Wpis z mikrobloga

Witam kolejny już raz, dalszy ciąg przygód z takeit2day. Ale to już zakończenie historii. Po moich mailach po kilku dniach postanowili wysłać paczkę, gdzie ja już byłem zdecydowany o rezygnacji z zamówienia, o czym zresztą napisałem. Tutaj już się zaczęła w miarę normalna korespondencja. Ale byłem nieugięty, rezygnacja to rezygnacja. Dzisiaj dostałem maila, zwrot kosztów....

Jak ja to widzę, myślę że w ofercie mieli to czego tak naprawdę nie mają no i na to się nadziałem. Już pomijam fakt że cenowo nie wychodzi lepiej niż w Polsce, byłbym trochę stratny. Także na przyszłość, mimo wszystko, nie polecam gorąco.

No póki co, czekam na zwrot kosztów, i wolę zamówić z Polski niż nadal oczekiwać nie do końca wiadomo czego, dodatkowo dorzucę coś innego, ale odwiedzę kogoś z "rozbiórek" :)

#perfumy #rasasi #takeit2day
  • 2
@Minishcap: Tak jest, ja również jestem zdania że szkoda że tak wyszło. Ale to chyba wszędzie zrobiły się dostępne w tym samym czasie. W Polsce, i po paru godzinach u nich także. No ale, tak wyszło. A cena jaka była, nie mogę teraz znaleźć maila, ale około 120$ już po całkowitym przeliczeniu z przesyłkami, rabatami itp. No i PayPal bardzo gdzieś podbija cenę także wychodzi dużo za dużo