Wpis z mikrobloga

#truestory #topr #tatry #zakopane #tpn #burza

Na kanwie dzisiejszej tragedii w Tatrach przypomniała mi się własne historia. Jakieś 8-10 lat temu byłem sam w Tatrach – na Giewoncie. Był to środek tygodnia w czerwcu i akurat miałem niebywałe szczęście spędzić SAMOTNIE pod krzyżem 30 min. Ale ni o tym chciałem napisać. Gdy schodziłem z powrotem na przełęcz zauważyłem ze niebo ciemnieje na południu. Przeczuwając że pogoda może się załamać ruszyłem dziarsko w stronę Zakopanego i już po kilku minutach usłyszałem pierwszy odległy grzmot. Schodząc dalej czerwonym szlakiem napotkałem grupę 4 osób które zasuwały pod górę. Daleko jeszcze na szczyt pytają? Nie daleko – mówię, ale idzie burza i radziłbym im zawrócić. Popatrzyli po sobie i stwierdzili że jeszcze kawałek podejdą… schodzę dalej słyszę grzmoty coraz bliżej, odwracam się napotkani turyści idą dalej pod górę! WTF… Schodzę dalej kolejna grupa. Mówię że idzie burza… to samo jeszcze spróbujemy kawałek podejść! CO? Odbiło im, ale kij im w oko… Minąłem tak w sumie ze 20 osób i tylko jedna para stwierdzała że nie ma co ryzykować i zawróciła! Do Zakopanego wszedłem z pierwszymi kroplami deszczu gdy w górach już szalała burza… Przeczekałem deszcz na przystanku by po jakiś 30 minutach usłyszeć warkot silnika Sokoła który leciał w góry… Jak się okazało na Giewoncie porażeni zostali 2 turyści… Nie ogarniam bezmiaru ludzkiej głupoty…. Pierwsze oznaki Burzy można było dostrzec/usłyszeć co najmniej 90 minut wcześniej! Co Ci ludzie tam robili? Nominowali się chyba zbiorowo do Nagrody Darwina!
  • 21
  • Odpowiedz
@RafB: to samo mówiłem ludziom idącym na Rysy gdy #!$%@?łem w dół najszybciej jak się dało, już pomijając burzę która się rozszalała jak byłem między Czarnym Stawem a Bulą, ale zaczął padać bardzo zimny deszcz i zaczęło w #!$%@? wiać. Do dzisiaj się zastanawiam jak te laseczki ubrane jak na plaże przeżyły tę pogodę tam na górze xD
  • Odpowiedz
Nie ogarniam bezmiaru ludzkiej głupoty…


@RafB: oni nie są po prostu świadomi zagrożen - wychowani pod kloszem w mieście, gdzie nic im nie grozi
  • Odpowiedz
@RafB: Dokładnie podejrzewam tu takie samo podejście.

Tuż po pierwszych doniesieniach o "gromach z jasnego nieba" sprawdziłem na blitzortung że to bzdura i że burza szła i zapewne była i widoczna i słyszalna.

Ludzie to mają takie pojęcie o burzy, jakie mają z doświadczenia życia w mieście - że najgorsze co ich może spotkać to przemoczenie i poza tym to burza jest spoko, bo pioruny są fajne.
To są tacy sami ludzie którzy poleźli nocą nad Morskie Oko i zdziwiło ich to, że w górach jak jest ciemno, to jest ciemno i nie da się iść nawet asfaltową drogą bez źródła światła. Bo pewnie myśleli że tak jak w mieście - niby ciemno, ale jednak zawsze coś tam widać i przecież iść
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@krytyk_naczelny: ubezpieczenie nie obowiazuje podczas kiedy strona ubezpieczona nie dochowuje swoich obowiazkow, a ignorowanie warunkow pogodowych do takich naleza. Jak bez pasow bedziesz miak wypadek myslisz, ze cokolwiek dostaniesz za poniesione obrazenia?( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@peszmerd: nie wiem jak wyglądały warunki z perspektywy osoby, która szła wtedy szlakiem, ale na np. MF nie było nic o ryzyku burzy, więc wstrzymałbym się z tymi osądami sprzed komputera ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@krytyk_naczelny: ale jest masa aplikacji blitztouring np, które pokazują w czasie rzeczywistym. Ja patrzyłem pogodę dla zakopanego i było, że ma być burza. Problem jest taki, że ludzie przyjeżdżają na urop i jakto nie wejdą na Giewont ? Ja nie byłem nigdy na giewoncie, a miałem być 2 razy właśnie przez pogodę. Raz padał deszcz i było za zimno a raz była burza właśnie.
  • Odpowiedz