Aktywne Wpisy
PorzeczkowySok +42
upiekłem sobie pitce, do tego pepsi z lodem i Ferduuuś (。◕‿‿◕。)
aversxx +4
ladnie usuwać post? Nic to nie da. @sildenafil Dowody zostały już przesłane i zapisane. Będziesz się na policji tłumaczył.
#powodz #wroclaw
#powodz #wroclaw
Roja Elysium Cologne vs Parfums Vintage Evolution De L'Homme Soir vs Alexandria Zion
Wszyscy, którzy mieli do czynienia z Elysium wiedzą, jak niebywałym kunsztem odznacza się ten zapach. Lekka doza cukierkowej słodyczy w akompaniamencie w szczególności owoców, wetywerii oraz ambry. Zapach, do którego doprowadził mnie Zion i jednocześnie sprawił, że to właśnie on jest dla mnie w tej chwili nie do przełknięcia.
Pod postem rozbiórkowym Parfums Vintage rozgorzała dyskusja, czy da się stworzyć dobry klon Elysium oraz czy przede wszystkim warto się pakować w klony w tej cenie - nie zniechęciło mnie to i mogę śmiało powiedzieć, że dzisiaj cieszę się z posiadania dwóch pozycji od PV.
Evolution otwiera się dużą dozą cytrusów i jest to moment, który najbardziej różni go z Elysium. W pierwszej chwili można powiedzieć, że te zapachy nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego. Po lekturze kilku recenzji oraz wielu komentarzy, a także obejrzeniu recenzji - spodziewałam się tego. Z biegiem czasu (liczonym w minutach, a nie godzinach) cytrusy zaczynają powoli zanikać, co czyni coraz bardziej zbliżonym do Elysium. Nadal brakuje mu słodyczy właściwej temu drugiemu, jednak w odbiorze globalnym podobieństwo jest jeszcze większe, bo z nadgarstka na którym zaaplikowane są PV docierają delikatnie słodkie aromaty.
Jak wyglądają parametry jeszcze ciężko mi powiedzieć, przy niuchaniu nadgarstków PV są bardziej dosłowne, natomiast Elysium ma właściwą dla niego, nienachalną projekcję.
Co o Zionie od Alexandrii? Shame on you, Hany! Twór ten nie dorasta do pięt ani Evolution De L'Homme Soir ani Elysium Cologne. Nadal podtrzymuję, że jest to lepszy klon Aventusa, aniżeli Evolution. Nie ma co się rozpisywać nad tak słabym klonem - chociaż jako odrębny zapach zdaję sobie sprawę z tego, że może się podobać.
Evolution De L'Homme Soir nie jest doskonałym klonem Elysium, jednak na tyle dobrym, że nie żałuję żadnej wydanej złotówki. To Roja króluje, jednak jej klon jest godnym noszenia zawodnikiem, który dzisiaj wieczorem z dumą założę na wyjście. Nie można mówić o 100% podobieństwie, aczkolwiek moim zdaniem różni je jedynie brak tak głębokiej słodyczy właściwej Elysium oraz większe stężenie cytrusów w Evolution. Czy warto? Jeszcze jak. Na pewno będę dalej eksperymentować z Parfums Vintage przy jakichś bardziej niedostępnych pozycjach.
#perfumy
Musi być genialny skoro chcecie go tylko dla siebie ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Komentarz usunięty przez autora
@GrubyJ3zus: Niemcy, nie pamiętam na tę chwilę sklepu. W Quality też jest do wzięcia, jednak trochę drożej
@eMDeeM: bardziej narzekam na nadmiar niż na niedobór ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak po prawdzie to PdMy tylko ceny ma niszowe. Aczkolwiek, gdy są takie okazje, jak ostatnio bywały to uważam, że warto poznać takiego Laytona, Oajana (mimo wszystko), Carlisle, Habdana czy Pegasusa. W
a propos, wypadaloby przetestowac Kokain od R+
@dr_love: mnie tez zastanawia jak niektorzy mierza albo czuja te mityczna jakosc xD Chociaz niestety czasami to czuc, bo reformulacje w amlazach ewidentnie zanizyly wartosc tej marki.