Wpis z mikrobloga

@Mzl02: Te uczucie, gdy mieszkasz na osiedlu, gdzie wspólnota mieszkaniowa sobie wymyśliła zakaz grillowania bo przeszkadza im dym, ale twój sąsiad może #!$%@?ć 3 paczki fajek dziennie tak że okno można otworzyć dopiero jak pójdzie spać albo do pracy.
@Mzl02: ostatnio stała taka grupa debili przed wejściem do mcdonalda i nie przejmowali się tym, ze dym wlatuje do środka. Jakby nie można stanąć parę metrów dalej. Ale do tego trzeba chyba użyć trochę mózgu.
Sama gnijesz od środka a ten wpis to dowód :-) bądźcie wszyscy tacy sami fit i radośni i z kontem na insta. #!$%@? klony nawet już fajki przeszkadzają xD
@slane: No wow, rozmawiasz z ludźmi, nikt inny tego nie robi. Zdradzę ci taki sekret - do tego nie trzebą się truć tym smrodliwym gównem.

coś jeszcze?

Tak, chciałem dodać, że jesteś smrodliwym Januszem. Pozdrawiam cieplutko.
@slane: "Wymyślony problem" xD używka skracająca życie średnio o 15 lat, śmierdząca, uzależniająca jak heroina, powodująca problemy w ciąży i w dodatku istniejąca od zaledwie 150 lat, czyli będąca czymś, bez czego ludzie doskonale mogą żyć(przypominam, że np. alkohol istnieje od zarania ludzkości), używka z którą walczą rządy większości państw świata , a nadal tak zaciekle broniona jak coś "fajnego" przez takich jak ty, no faktycznie "wymyślony problem".
Towarzyszu, z fajkami jest jeden mały problem. To trucizna która nie ma żadnych pozytywnych skutków, jedynie truje organizm. Wiem bo sam popalałem przez okres liceum i studiów a teraz nie pale w ogóle bo to zrozumiałem że to gówno które nic nie daje poza tym że rozwiązuje problem który samo stworzyło. Czyli daje ulgę po zapaleniu ale gdybyś nie palił to nie czułbyś tej potrzeby.
@slane: Jeść trzeba - zdrowo, czy nie zdrowo. Palenie natomiast nie ma odpowiednika w żadnej koniecznej do życia czynności. Poza tym ostre potrawy powodują wrzodzienie jelita grubego tylko w umysłach januszy, ale nie w prawdziwym świecie - co więcej kapsaicyna ma pozytywny wpływ na zdrowie i hamuje wzrost Helicobacter pylori, bakterii stanowiącej najczęstszą przyczynę choroby wrzodowej.
Podsumowując, porównanie #!$%@? jak ty. Pozdrawiam cieplutko.
@WszeborWlostowic ale ja nie potrzebuje merytorycznego argumentu żeby z ciebie cisnąć bekę. Wrzucić coś jeszcze ciekawego żebyś mógł użyć google i prawić mądrości? Uśmiałem się jak w szkole z tych nabuzowanych mądrościami :-D 3m się i uważaj na żyłkę
@Mzl02: U mnie w robocie pali większość. Pomimo surowego zakazu. I młodzi i starsi. Oczywiście w kiblach tym samym blokując ich użycie innym. A wejdź zaraz po takim to się porzygać można. Potem czujesz to sam od siebie. Puste paczki pozostawione w środku albo wrzucane do klopa... Jak widzę, kogoś z fają to od razu mam opinie wyrobioną co taki delikwent musi mieć we łbie.
Ja tam nikomu nie wróg - niech se robi ze swoim życiem i zdrowiem co chce. Sam regularnie robię coś niezdrowego i #!$%@? kogo to obchodzi. Ale ten smród... #!$%@?... jak menel cuchnący szczynami. Palacze nie zdają sobie chyba sprawy z tego jak bardzo śmierdzą 'niepalaczom'.
I nie - to nie jest problem niepalaczy, że wy sobie śmierdzicie jak sto niemytych #!$%@?ów. Nie pierdzicie w pełnym autobusie bo to śmierdzi, myjecie się
@Mzl02: Nie, to w ogóle nie jest fajne, ale jeszcze gorsze są objawy odstawienia. Bardzo żałuję że zacząłem palić. Podejmowałem już desperackie próby rzucenia palenia, ale to jest cholernie trudne. Poza tym nie znam żadnego innego sposobu ukojenia moich zszarganych nerwów, więc prawdopodobnie będę dalej palił i zdechnę na jakąś gównianą chorobę powikłaną z paleniem. Staram się nie palić na przystankach autobusowych, w pomieszczeniach, w pociągach i tak dalej, bo domyślam
@w2kn2e: też. Poza tym jak wstawałem rano to wstawałem przede wszystkim w celu zapalenia fajki/epapierosa - teraz wstaje tylko po to, żeby iść do roboty. Jak miałem 16 /17 lat to jeszcze się kryłem z paleniem przez co nie mogłem palić w domu CIESZYŁEM SIĘ z tego, że mogę iść do szkoły bo tam sobie zapalę. Więcej powodów? Jedną ze swoich dziewczyn poznałem na palarni właśnie w liceum, o ilości znajomych