Wpis z mikrobloga

@Primusek:

"pachnące fiołkami ściany"

No kurła, chłop zdaje się sympateyczny, ale chyba tylko dlatego ludzie się nie zniechęcają tak jak kiedyś. Przecież 20 lat temu jak się weszło do pakierni, to było czuć tylko czyjąś skarpetę w szafie... zeszłoroczną. Pewnie, wróćmy do tego i niech prawdziwi pakierzy pakują na prawdziwych pakierniach, a reszta niech siedzi cicho.
Ale miałby lepszą pozycję, czyli więcej siły, czyli więcej mógłby wziąć/zrobić więcej powtórzeń i lepiej by weszło.

@Primusek: Przecież może pchać nogami w to na czym je opiera, przy takich maszynach i ciężarach to i tak żadna różnica właściwie.