Wpis z mikrobloga

Na prawdę jest aż tak źle z GS 1200 z roczników 2014+ ?
Czytam opnie zagraniczne i nasze rodzime, na forum i w dyskusjach w cholerę przykładów niedbalstwa. Absurdalne awarie, problemy z elektroniką, z rozrusznikami, zatarcia silnika i awarie skrzyni, wycieki z układów. Słowem - nic, z czym bym się spotkał w japońcach. Odstraszyło mnie to skutecznie, nie wiem tylko na ile to jest prawda, a na ile rozdmuchane wątki.
#motocykle #bmw #gs1200 #pytaniedoeksperta
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@Bazarnia jeszcze jedno. Zapytaj wypowiadających się w tym wątku ilu z nich przejechalo tym motocyklem więcej jak 1000km. I kto to faktycznie miał a kto ma porównanie z innymi dodatkowo.
  • Odpowiedz
@bigger: @bigger: "Trwały i jebiacy się" Może tu istnieć syndrom ślepej miłości, chronicznej. Też tak sobie kiedyś tłumaczyłem jeden pojazd i każdą usterkę "tak ma, ma prawo się zepsuć, to normalne, to element eksploatacyjny" Ale ok, napisz co i jak :) Mam nadzieję, że nie jesteś dealerem z BMW ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Bazarnia: w kwietniu postanowiłem kupić następne moto. również napalałem się na GS. również jak Ty otwierałem coraz szerzej oczy po kolejnych opiniach i ultra ciekawych przypadkach-awariach w tym modelu. w efekcie końcowym kupiłem super tenerę i jestem z niej bardzo zadowolony.
z tego co widzę to GS jest sens kupować nowego, jeździć nim do końca gwarancji, póki wszystkie usterki naprawia ASO, po czym go sprzedać. na grupach GSowych na fb
  • Odpowiedz
@zicher: Hmm. Właśnie widziałem to samo zjawisko na olx. Roczniki 3 lub 4 letnie maja dość dobre ceny, gość wystawił swoją z przebiegiem 33 tys pierwszy wlasciciel, 4 letni za 44 tysiące. Aż podejrzane.
  • Odpowiedz