Wpis z mikrobloga

#jezykiobce #jezykniemiecki #niemieckiw1000h

Pozostało 998h nauki. (2/1000)

TL;DR: Uczę sie niemieckiego, daje sobie na to 1000h a potem idę na egzamin certyfikacyjny i zobaczę, co się stanie. xD Raporty co sobotę.

Wołam osoby które wyraziły wolę śledzenia moich poczynań. Jeżeli chcesz/ nie chcesz być wołany, zaplusuj odpowiedni komentarz poniżej: @Horkheimer @Szalamaja @Serenescio

Serwus.

Minoł pierwszy niepełny tydzień podczas którego łącznie poświęciłem równe 2 godziny na naukę(czyli po 30 minut na dzień). Obiektywnie – mogłem siedzieć więcej, jednak wiem że motywacja z pierwszych dni wkrótce opadnie, a ważniejsze dla mnie niż żeby kozaczyć po 3-4 godziny dziennie jest wyrobienie w sobie nawyku.

Co do trudności, jest lepiej niż się spodziewałem, podstawowe określenia odświeżyłem stosunkowo łatwo. Co do wymowy bo ona jest dla mnie w tych improwizowanych warunkach problemem stosuję zapisy fonetyczne (na razie przy pomocy polskich znaków na podstawie wymowy z różnorakich słowników online) bo to mam pod ręką. Od października pójdę na Niemiecki jako wolny słuchacz, a za 2 tygodnie wraca brat umiejący ten język – więc wówczas będę dokładniej szlifował wszelakie niuanse związane z wymową, a tymczasem staram się naśladować najlepiej jak umiem to co mam.

Opracowałem sobię też taki „schemat” jak u mnie narazie będzie wyglądała nauka, cykl dotyczy jednego działu z obecnie wykorzystywanego podręcznika. Wrzucam, bo a nóż widelec jak ktoś będzie chciał się dołączyć to uzna za pomocne.
Etap 1: Robię to co w podręczniku, wszystko.
Etap 2: Robię to co w ćwiczeniach, wszystko.
Etap 3: Uczę się i powtarzam cały materiał nowy.
Etap 4: Staram się sporządzić (póki co na max 150 słów ) tekst pisany o tym czym był dział. Nie ważne jak tekst będzie początkowo sztuczny, gdy mój zasób słów to kilkanaście wyrazów – ważne by się trzymał gramatycznie i był poprawny. Potem oczywiście to będę rozszerzał, w miarę poszerzania się słownictwa.
Etap 5: Tutaj wjeżdza brat/ktokolwiek znający niemiecki dostępny któremu będę próbował ułożyć jakąś banalną wypowiedź, by powiedział mi co knoce i dlaczego.
Etap 6: Robię test sprawdzający na ile się nauczyłem.

Po takim ogarnięciu działu robię dzień przerwy od nauki podręcznikowej – to czas na niemiecką muzykę/audycje radiowe/bajki/mecze. Nie ważne że nie zrozumiem 98% wypowiedzi. Ważne że się osłucham.

STAŁE INFORMACJE DLA NOWYCH OSÓB/ CHCĄCYCH SIĘ DOŁACZYĆ.

1)Chwilowo do odświeżenia podstaw korzystam z podręcznika Menshen A1.1, jeżeli ktoś z was ma lepsze kursy od zera do polecenia – chętnie przyjmę.

2)Póki co nie korzystam z kursu, korepetycji – korzystam z tego co mam + pomocy ludzi spotkanych na swojej (czasem wirtualnej) drodze, którzy z własnej nieprzymuszonej woli wyrazili chęć wspierania mnie swoją wiedzą, a którym serdecznie dziękuję! Wspomniane rzeczy natomiast ogarnę przy przypływie gotówki, lub jeżeli nadarzy mi się okazja ogarnę za darmo.

3)Po nauce przez pełne 1000 godzin pójdę na egzamin certyfikacyjny docelowo na C1, z którego zdam relację, chyba że będę widział że moja wiedza jest obiektywnie zbyt mała. Wówczas też pójdę, po prostu na B2/B1.

4)Prowadzę też tag o odchudzaniu na który serdecznie zapraszam (ulaniectrenuje) a na którym to piszę co środę, o tym jak idzie mi przeobrażanie się z ambitnej pyzy w ambitnego mirka. Obecnie już schudłem 6.5 kg!

Cel: 45 minut nauki na dzień codziennie
Następny wpis: 24.08.2019 (docelowo do 12.00 – jednak zastrzegam możliwość wstawienia nawet o podobnej porze jak dziś)
  • 8
1)Chwilowo do odświeżenia podstaw korzystam z podręcznika Menshen A1.1, jeżeli ktoś z was ma lepsze kursy od zera do polecenia – chętnie przyjmę.


@CancerLight: Powyższy cytat jest z wpisu. Dodam tylko że podręcznik został mi w spadku po ogólniaku/albo jakimś lektoracie nie pamiętam dokładnie. W każdym razie leżał, był za darmo, i zbierał kurz.
Dziękuję że zwracasz uwagę, zawsze mam problem by to poprawie zapisywać, a słownik w libre office (w którym pisze tekst by uniknąć literówek właśnie) to o dziwo akceptuje. Napisałem sobie na ścianie przy biurku poprawną pisownie i przykleiłem na widoku by mnie terroryzowało zawsze.()

@Tynkarz:
@ocotutajchodzi Ja mam zawsze problem z wejściem, czyli wszedłem czy weszłem, lecz po chwili przypomina mi się moja polonistka i wybieram opcję 1.

Jak tak sobie przypominam, to mógłbym napisać o niej pastę ( ͡~ ͜ʖ ͡°)