Wpis z mikrobloga

  • 0
Moje pisaki mam nadzieję że dwa trzy lata zakończął swój żywot #!$%@?ą mnie jak siedzą w kojcu i tylko szczekają a żreć trzeba codziennie dawać mają 12
  • Odpowiedz
@stokrotka364 za co przepraszasz? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
To nawet krzepiące, ze dzieki mirko człowiek uświadamia sobie, ze nie tylko on ma smutki i rozterki...i wspomnienia związane z psem, ale tez powiązane silnie z resztą życia.
Pewnie tak jak ty napisze tu kiedys, ze odszedl moj ukochany piesio. Dla mnie to bedzie o tyle smutniejsze, że jest łącznikiem moich szczęsliwych dni z tymi najtrudniejszymi w życiu
  • Odpowiedz
@odislaw: Moja była ze mną w najgorszym gownie jakie przeżywałam, jak ryczałem to siedziała i się we mnie wtulała, wręcz mnie uspokajała. Nie wyobrażam sobie życia bez niej, będzie beznadziejnie i do dupy... Ale dla mnie zawsze będzie żyć w moim sercu i wspomnieniach. Wiec nie czekaj na te złe chwile, a czerp póki masz możliwość! I pogłaskać proszę pieseła od mnie
  • Odpowiedz
@stokrotka364 wiem o czym mówisz ( ͡º ͜ʖ͡º)
Codziennie po pracy wracam i patrze na jego siwą bródkę i wspominam jak np. woził moje małe dzieci na wózku jako "koń pociągowy", jak chasał na spacerach z moją rodziną za zającami i sarnami. Jak synek z córką śmiały sie kiedy podbiegał do nich udając ze chce je ugryzc.
Teraz jestem sam i w domu został tylko moj
  • Odpowiedz
@stokrotka364: trzymaj się () mi za 4 dni miną 2 miesiące odkąd pożegnałam swojego owczarka (,) nie ma dnia żebym o niej nie myślała, była ze mną 13 lat. Z czasem będzie lepiej uwierz, ja na początku też nie chciałam innego psa, ale coraz bardziej zaczyna mi brakować psiego towarzystwa
  • Odpowiedz
@CosmoKot: Rysia została kupiona dwa dni po tym jak w wypadku zginęła poprzednia jamniczka... Wiec podejrzewam, ze narazie sobie odpuszczę, ale później napewno będę musiała załatać ta dziurę...
  • Odpowiedz
@stokrotka364 zawsze jak widzę taki wpis to myślę o tym jak bardzo nie mogę sobie pozwolić na wpuszczenie czworonoga do swojego życia, ja przeżywam rysunkowe obrazki godzinami, po Hachiko przez kilka dni nie wiedziałam co ze sobą zrobić i wyłam po kątach. nie potrafię sobie wyobrazić co by się działo, gdybym miała stracić po nastu latach futrzastego przyjaciela.
współczuję bardzo, bardzo mocno
  • Odpowiedz