Wpis z mikrobloga

Jprdl jacy ludzie są głupi. Jestem w hotelu w górach na wczasach. O 7 rano rozległ się alarm pożarowy. W pośpiechu chwyciłem syna, jego torbę, kasę i telefon i zbiegam na dół. Facet w recepcji prosi o spokój - "to tylko wadliwa lokówka jakiejś pani, wczoraj też wywołała alarm pod państwa nieobecność". Przeprosiny itd., możemy wracać do pokoju.

Ale to co zaczęły wykrzykiwać jakieś baby wmurowało mnie w podłogę. Krzyczały na recepcjonistę, że "Jak to tak można budzić ludzi. Kto to widział? To skandal, ja będę rozmawiała z właścicielem o zwrot kosztów. Jesteście niepoważni? Co wy macie za system przeciwpożarowy?". Baby miały #!$%@? pretensję, że czujki spełniły swoją rolę i system poinformował gości o zagrożeniu. Ja wolę wybiec z hotelu na fałszywy alarm niż kiedyś się nie obudzić albo zginąć w pożarze. Przy okazji miałem świetną okazję na sprawdzenie i przemyślenie swojego zachowania podczas takiego zagrożenia.

#bezpieczenstwo #bekazpodludzi
  • 71
@bombillawmaterowodawtermosie: wynajmowałem mieszkanie w bloku spółdzielczym, w którym mieszkali też starsi ludzie, którzy wprawdzie nie potrzebowali opieki 24/7, ale byli już w takim wieku, że kilka razy na dobę odwiedzała ich pielęgniarka... No i system przeciwpożarowy oczywiście też wywalało do razu w całym bloku xD

Jednemu dziadkowi jak przez tydzień włączył alarm trzy razy to zabrali w końcu kuchenkę. Czasami naprawdę miałem tego dość i myślałem, że chyba lepiej byłoby się
@bombillawmaterowodawtermosie: nie tłumaczę głupiej pindy (trzeba było ją #!$%@?ć, swoją drogą), ale to też efekt naszego systemu głupiego.
Moja siostra mieszka w Holandii i z tego co mi opowiadała, to tam dzieciaki już od pierwszych dni edukacji są przyzwyczajane do takich alarmów i ćwiczeń ewakuacyjnych, właśnie po to, żeby się potem nie dziwić i sprawnie wszystko ogarniać. Kiedy ty ostatnio miałeś takie ćwiczenia? Ja (w Polsce) jakieś 20 lat temu.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@bombillawmaterowodawtermosie: a to dopiero początek. Sam mieszkam w górach, a moja narzeczona pracuje w największym hotelu. Po takim alarmie ustawia się kolejka do rozmowy z marketingiem 'i want to speak with manager', wszyscy żądają rabatów albo prezentów za 'zepsuty urlop' ( ͡º ͜ʖ͡º)

Co ciekawe na połowę z nich wystarczy paczka z winem i ciastkami ¯\_(ツ)_/¯
@bombillawmaterowodawtermosie po pierwsze jak lokowka triggeruje alarm ppoz? Po drugie skad ciec natychmiast wiedzial ze to lokowka? Po trzecie nie wiem jak tam ale w budynku w ktorym mieszkam jak cos odpali alarm ppoz to Straz dostaje automatyczne wezwanie i trzeba czekac na przyjazd przed budynkiem, a pozniej godzine na sprawdzenie budynku i spisanie protokolu.
@bombillawmaterowodawtermosie: nie pochwalam zachowania bab ale pieprzysz glupoty. Pretensje byly o wadliwie dzialajacy system. To nienormalne, ze jak lokówka robi awarie i nic sie nie dzieje to wyje caly budynek i ludzie mysla, ze trzeba uciekac. Po za tym korelacja miedzy uciekaniem na fałszywy alarm a nie obudzeniem sie na prawdziwy nie istnieje. To myslenie zyczeniowe. Mozna miec pretensje na falszywy alarm i normalnie sie obudzic i uciec na prawdziwy, nie
@bombillawmaterowodawtermosie: Bądźmy szczerzy - ludzie przyjechali wypocząć, a istotną częścią tego wypoczynku jest wysypianie się. W momencie, w którym drugi dzień pod rząd zrywa mnie z łóżka fałszywy alarm przeciwpożarowy normalnym jest, że bierze mnie #!$%@? i mam pretensje do obsługi obiektu o niewłaściwe nim zarządzanie.

Zobaczymy co powiesz, jak przez następny tydzień będzie cię codziennie budził alarm przeciwpożarowy - czy też będziesz tak chętnie się ewakuował i mówił, że nic
Trochę jednak rozumiem ich #!$%@?. Człowiek #!$%@? cały rok na taki urlopik, a tu cię zrywają na równe nogi z jakiegoś głupiego powodu. Ale pretensje miałbym bardziej do debilnej baby używającej lokówki XD