Wpis z mikrobloga

@Reniferus może zerknij ile na to wydajesz i co mógłbyś mieć z tego na dłuższą metę. Patrząc na to nie rozchodzi się tylko o pieniądze ale i zdrowie zawsze czas przy piwie możesz zamienić na coś innego
@natalka14: piję 3 do 5-6 piw dziennie. Zależy od "ochoty". Jednak jak wypiję jedno piwo i mi nie "zaszmera" to mam taki niedosyt.
Wódki się brzydzę. Whisky to już co innego lecz rzadko piję. Tak jak pisałem piję kiedy mam wolne czyli praktycznie co 3 dzień po 4 piwka obalę. Najgorsze jest to, że jak mam wolne to cały czas myślę o alko, a w pracy jednak jest wszystko ok.
15
@Reniferus Sam widzisz że te dwa ujścia pieniędzy mają szybki i dziurawy zlew ile nie wlejesz to i tak nic dobrego nie dostaniesz. A jedynie będziesz miał mniej zdrowia j pieniędzy. Sam niedosyt jest jednak trochę niepokojący. W pobliżu jakas rodzina? Pewnie sam mieszkasz
Dla mnie w sumie to jestes na dobrej drodze, ale jeszcze daleko do ekstremy. Dzięki, uświadomiłes mi, ze to czego mi brakuje to zajecie na te minimum 5 dni w tygodniu...
@Lemingator: Mieszkam z rodzicami.
Choć marzę o tym, by zamieszkać samemu to jednak na ten czas nie mam możliwości. Właśnie sam zauważyłem, że niedosyt się pojawił i dlatego się martwię. Zaczynam opuszczać treningi na siłowni, jestem senny, nic mi się nie chcę. Nie wiem czy to od alko czy dlatego, że jest tak ciepło.

@natalka14: Możesz troszkę jaśniej ? Też mam podobny problem ?
@natalka14 pracy/zajęcia czasu czy rozchodzi się o coś innego?
@Reniferus szczerze Ci powiem że w sumie w średniej, dużo piłem, po średniej też. A gdy się tak zatrzymałem, to stwierdziłem tylko że nie chce być jak mój stary. Niby dymow nie robił ani nic nawet kasę dał ale jednak pił i po tym już zakończyłem przygodę z alko.W sumie warto na sam wzgląd by nie skrzywdzić kiedyś przez to kogoś. Bo bez
Jestem hardcorowym alkolem ( ͡° ʖ̯ ͡°) przestaje pic jak juz organizm nie wytrzymuje. Jak dzis, po kilku dniach doszlam do zycia to tylko myslalam tylko co ze soba zrobic. Czepialam sie wszystkiego - sprzatanie, gotowanie, nawet jakichs napraw...ale nic z tego nie mialo "serca". Nie mam pracy, obowiazkow, hobby...a kiedys bylo tego pelno i tak nie chlalam. Jestem niezalezna to nic mi nie przeszkadza. Co do sennosci
@Lemingator: W zasadzie to mam 24 lata. Tak, więc i jestem po średniej i fakt, zapewne dużo piję. Zastanawiam się czy nie wziąć jeszcze więcej pracy niż teraz mam, choć i tak pracuję ponad 250h miesięcznie. Może to pomoże. Czasem jednak myślę, że piję, by się odstresować. Nie jestem pewny czy to faktycznie dlatego tyle piję. Jedynie mogę się domyślać.
@Lemingator: Heh w zasadzie, pracuję w ochronie ale bardziej robię za sekretarkę. Odbieranie listów, przyjmowanie gości, ewidencja wchodzących i wychodzących itp. Nie lubię tej pracy. W zasadzie pracuję tam tylko dlatego, że mogę pracować koło 200h, bo potrzebuję mocno hajsu. Już niedługo zmieniam pracę na zawodowego kierowcę, bo też potrzebuję hajsu. Może zmiana pracy mi pomoże, kto wie. Dowiem się za 3-5 miesięcy.
@Reniferus mysle ze nie jest to kwestia odreagowania stresu w pracy tylko bardziej to jaka ona jest. Podejrzewam że potrzebujesz trochę spełnienia aniżeli alko może gdybyś widział postępy drogi zawodowej wtedy byś był chociaż trochę usatysfakcjonowany
@Lemingator: Możliwe, jednak w tej pracy nie ma szans, bym spełnił się zawodowo i w następnej raczej też się nie spełnię, jednak może zmiana pracy zmieni moje nastawienie. Zobaczę jak to będzie za te kilka miesięcy. Mam nadzieję, że mój wczesny alkoholizm jest spowodowany złą pracą, a nie czymś innym.