Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witam Mirki i Mirabeli. Ciekaw jestem co myślicie o przerwie w nauce między szkołą średnią, a studiami. Osobiście jestem w takiej sytuacji i chciałbym przez rok pracować, żeby zaoszczędzić sobie na studia dzienne, jednakże ze strony rodziny jestem #!$%@?, że nie będzie chciało mi się już uczyć, albo druga opcja, że niszczę sobie przyszłość. Całe technikum żyłem w internacie w Szczecinie i aktualnie mieszkam z mamą w małym miasteczku. Oferty pracy, to głównie siedzenie za kasą, ale jest mi to obojętne, gdyż chodzi mi tylko o pieniądzę które mogą zaoszczędzić. Czy myslę jakoś sensownie, czy serio ten rok przerwy może mi jakoś zaszkodzić? Wiem, że dla niektórych to pytanie może być śmieszne, ale od maja żyje w #!$%@? presji rodziny i sam na siebie się denerwuję, że serio brnę w jakiś dół, a znajomi będą się edukować, a ja nie..


Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 4
@AnonimoweMirkoWyznania: W większości przypadków to głupota. Jeżeli ktoś ma plan np: wyjechać na rok do anglii i zarobić kupę siana, żeby nie wegetować na studiach albo poprawić mature, żeby dostać się na dobry kierunek to OK. W każdym innym wypadku to głupota.

Lepiej szybko skończyć i mieć to za sobą, każdy rok zwłoki to mniejsza chęć ukończenia.
@AnonimoweMirkoWyznania: Mysle ze to kiepski pomysl. Duzo lepiej wyjdziesz na dobrych, dziennych studiach i pracy na kawalek etatu w czyms zgodnym z Twoim wyksztalceniem, zeby zdobywac specjalistyczne doswiadczenie. Wiekszosc znajomych, ktorzy zaczeli zbyt wczesnie pracowac po latach wciaz robi to samo (i narzeka). Wiekszosc nie skonczylo tez studiow. Jak sobie dorabiasz to tez zwracaj uwage, zeby to bylo cos co Cie rozwija (nawet w bardzo szerokim sensie), a nie tylko daje
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja #!$%@? żałuję przerwy między techbazą a studbazą. Mimo że moi super opiekunowie stwierdzili że jeśli studia to nie seminarium/medycyna/prawo i nie dali mi ani grosza, to wolałbym po nocach już studiując #!$%@?ć w pizzeri niż rok poświęcić na gównopracę. Jedyne zalety tej przerwy to: Ugruntowanie chęci zdobycia wykształcenia wyższego, laptopik.