@Sayurii: Wielkie księżniczkowanie, domena ludzi, którzy wyżej srają niż dupę mają. Może na pergaminie podanym na atłasowej poduszce miałaś przekazać informację? Dobrze, że uwolniłem się z korpo-#!$%@?-dołka.
@Sayurii: Korpogadka to taka nowomowa, przesycona eufemizmami, od każdego oczekuje się ich stosowania na każdym kroku (na przykład nie ma "poleceń" tylko "prośby"). Ma to prawdopodobnie służyć samooszukiwaniu i samoogłupianiu się.
@Sayurii: Nic nowego. Kierowniczka u kumpla w robocie zaprosiła go na rozmowę, że nie podoba jej się sposób w jaki się do niej zwraca (śmiał wytłumaczyć w czym jest problem i dlaczego jaśnie pani musi chwile poczekać xd).
Natomiast jak robiłem intwentaryzacje w dużej firmie i brakło mi specjalnej taśmy, to wbiłem do biura kierownika prosto z mostu "taśma x jest potrzebna", to ten od razu rozwiązał problem i elo -
@Sayurii: kiedyś miałam taką szefową, która zawsze się poprawiała "kazałam ci" na "prosiłam cię", ale to jak sama używała tych słów. Ja tam w sumie się tym nie przejmowałam, ale miłe to było. Pomimo to sama bym nikogo nie poprawiła w ten sposób xD
@Sayurii: jak zaczynałem pracę w aktualnej jeszcze pracbazie, to kierownik podobnie zareagował jak mówiłem do niego per panie kierowniku, proszę pana. Nie zazdroszczę.
Szefowa się dziś oburzyła bo zamiast "prosił przekazać" powiedziałam "kazał przekazać". Spotkaliście się z tym że jest to źle odebrane?
@Sayurii: kiedyś stara Grażyna od geografii w liceum się do mnie o to samo przywaliła, a ja odparłem, że chyba lepiej wiem czy wychowawca mi coś kazał przekazać, czy prosił mnie o to, bo mówił to do mnie, a jej tam wtedy nie było, więc sobie wypraszam takie teksty.
#jezykpolski #pracbaza #korposwiat
Natomiast jak robiłem intwentaryzacje w dużej firmie i brakło mi specjalnej taśmy, to wbiłem do biura kierownika prosto z mostu "taśma x jest potrzebna", to ten od razu rozwiązał problem i elo -
W takim, czy innym przypadku, dla mnie zwykle jest to znak, że czas #!$%@?ć. Nienawidzę kiedy ludzie zachowują się nieprofesjonalnie.
Współczuję przymusu pracy z takim czopkiem.
@Sayurii: Tak. Ludzie szukają problemów na siłę. Z nudów, albo by się #!$%@?ć do kogoś bo są na coś źli.
@Sayurii: kiedyś stara Grażyna od geografii w liceum się do mnie o to samo przywaliła, a ja odparłem, że chyba lepiej wiem czy wychowawca mi coś kazał przekazać, czy prosił mnie o to, bo mówił to do mnie, a jej tam wtedy nie było, więc sobie wypraszam takie teksty.
Zagotowała się