Wpis z mikrobloga

@mat9: bo w Niemczech udział elektrowni atomowych jest mały i szybko zostanie zastąpiony przez OZE. Do 2030 roku chcą produkować z nich 65% energii. Dla porównania u nas wytwarza się około 12% z OZE, z czego aż 70% to paliwa stałe, 10% ciekłe, więc finalnie z serio czystych źródeł wytwarzamy około 2% energii, a Niemcy prawie 40% (z energii słonecznej, wiatrowej i wodnej)
  • Odpowiedz
@mat9: po prostu w pewnym momencie internet zalały wiadomości, że Niemcy stawiają na wungiel, że dlaczego my mielibyśmy tworzyć elektrownie atomowe skoro Niemcy swoje wygaszają itd ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie oceniam czy robią dobrze, ale trzeba sprostować że to nie tak, że teraz będą kopcić. Po prostu z atomu przerzucają się na jeszcze czystszą energię, ale nie nastąpi to tak z dnia na dzień i
  • Odpowiedz
@restecp: Pytanie najważniejsze: jak będzie sytuacja wyglądać za 10 lat i później. My oczywiście 100% w węgiel ciśniemy, narodowe dobro, wiatraków na lądzie nie wolno bo ptaszki.
  • Odpowiedz
@mat9: prawacki dzbanie, OZE to też gaz co ci wyżej napisałem. Paliwa stałe i ciekłe. Mimo to biorąc pod uwagę tylko energię słoneczną, wiatrową i wodną to Niemcy produkują 35+% energii, a Polska ledwo niecałe 2%, widzisz różnicę? xD Do 2030 chcą wpompować w rozwój OZE (właśnie w to "prowadziwe") ponad 500 miliardów euro. To 4 roczne budżety całej Polski
  • Odpowiedz
@mat9: 200% czy 300% OZE wystarczy. I będzie taniej niż 100% atom czy wungiel. Może trochę baterii się doda, albo kilka GWh z samochodów pożyczy nocą.
  • Odpowiedz
bo w Niemczech udział elektrowni atomowych jest mały i szybko zostanie zastąpiony przez OZE. Do 2030 roku chcą produkować z nich 65% energii.

@restecp: Mały? Niemiecki atom to odpowiednik 60% naszych elektrowni węglowych. I elektrowni atomowych nie zastąpisz OZE to fizycznie nie możliwe, możesz je zastąpić OZE i gazem. Kacapskim gazem. Niemcy k----ą logikę bo zamiast zamknąć "najbrudniejsze" elektrownie węglowe to zamykają elektrownie atomowe co na dekady gwarantuje finansowanie kacapskiej
  • Odpowiedz
@mat9: Skoro jest najczystszy i najbezpieczniejszy to powiedz mi jakie zanieczyszczenia produkują elektrownie wiatrowe albo słoneczne? xD Ja nie mówię, atom nie jest spoko ale ma wiele wad. Między innymi centralizacja produkcji co jest złe ze względów obronnych. Kolejne sprawa to składowanie odpadów radioaktywnych. Atom u nich to 12% zapotrzebowania (w 1990 było to aż 28%), więc jak widać ograniczają jego udział od dawna
  • Odpowiedz
@restecp: Kończąc wątek
To nie szurystyczne bzdury tylko polemika autorstwa Jakuba Wiecha
https://klubjagiellonski.pl/2019/06/18/niemieckie-energiewende-jest-antyklimatyczne/

Niemcy otwarcie wskazują zatem, że ich antyatomowa polityka ma na celu budowę gospodarczej potęgi RFN (poprzez stymulowanie rozrostu rynku pracy oraz zwiększenie możliwości eksportowych), a co za tym idzie – wzrost pozycji politycznej Niemiec.

Analizując tę decyzję można dojść do wniosku, że zamknięcie przez Berlin wszystkich niemieckich elektrowni jądrowych to jeden z najbardziej kontrowersyjnych, cynicznych i sprzecznyc
  • Odpowiedz
@mat9: Co znaczy pogoda nie dopisze? Przy 300% mocy zainstalowanej OZE vs potrzebnej w szczycie coś więcej potrzebujesz w pochmurny dzień?
  • Odpowiedz
@mat9: Najgorsze jest to, że ludzie z obu stron politycznego sporu odlatują gdzieś w gwiazdy, tymczasem problem pozostaje. Mówienie o wiatrakach jako o jakimś świętym graalu to nie wiem po co. Chyba, żeby ludzie lepiej się poczuli, coś jak to, że nie używajmy słomek, to uratujemy planetę, drugą ręką kupując 60-ty ciuch do szafy itd.
  • Odpowiedz