Wpis z mikrobloga

potrąciłam gołębia.
on... chyba wybuchł, bo usłyszałam PUF i posypały się pióra jak u Bossa w Chicken Invaders.
to był gołomp samobojca.
czuje źle człowiek. ()

#zalesie #gownowpis
  • 80
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mozgogrdyczka: nic się nie stało (nie licząc eksplodującego gołębia XD).
po prostu poczułam jakbym zderzyła się z balonem napełnionym wodą i piórami. zostałam nauczona by nie machać kierownicą po zderzeniu z czymkolwiek więc jechałam dalej i nic się nie stało. jakby to było inne zwierze (pies, kot, sarna) to bym się zatrzymała po prostu. najważniejsze to nie panikować. :c
  • Odpowiedz
@promyczek_94 Też tak miałem xD Jechałem ulicą i stały dwa gołębie i jeden za późno się zerwał do lotu i zniknął mi z pola widzenia za maską. Potem patrzę w lusterko a tam pióra latają xD
  • Odpowiedz
@Davidozz: no u mnie #!$%@? przygłup siedział na jezdni i zaczął #!$%@?ć tak że wlazł pod koła. Nawet nie ruszyłem kierownicą, ale widok chmury pierza w lusterku bardzo mnie rozbawił
  • Odpowiedz
@mitchumi: mój dziadek raz przejechał kota poza miastem. głupiutki wbiegł na ulicę i zamiast biec dalej (był już prawie na środku) to zatrzymał się i wycofał. to go zgubiło. usłyszałam i poczułam pod nogami łamane kostki. został z niego placek. ()
  • Odpowiedz