Wpis z mikrobloga

Pojawił się ostatnio na tagu wydawałoby się zabawny filmik z udziałem Pana Kierowcy, jednak niesie on głębsze przesłanie o drodze powrotu. Przedstawię uproszczoną analizę tego, co być może chciał przekazać nam PK.
- Dobrze jest w czasach kryzysu podróżować tanimi liniami. Tym razem chyba jednak przesadziliśmy - mówi Kubica. Tanie linie to oczywiście Williams (dodatkowo prześmiewczo pokazany jako coś w rodzaju wózka), który spisuje się znacznie poniżej oczekiwań, nie bez powodu PK wspomina, że mogła to być przesada - problemy z częściami, nierówne bolidy i wiele innych problemów.
- Ile jeszcze do Mediolanu? - pyta mężczyzna. Mediolan, włoskie miasto, symbolizuje upragniony cel i przeznaczenie Roberta - zespół z Maranello.
- Mniej więcej 22 kilometry. Pośpiesz się i pchaj szybciej - odpowiada Robert. Ten cel nie zostanie osiągnięty jednak łatwo, po drodze trzeba pokonać pełny ślad ferraryjski, który może się wiązać z #wiadomo jakim zespołem.
- W ostatnich zdaniach Kubica pogania pchającego i mówi o ściganiu się. Postać drugoplanowego mężczyzny jest intrygująca, może oznaczać wsparcie konieczne do realizacji celu (Orlen?). Kubica wymaga większego zaangażowania od tej postaci (większe kwoty pieniężne?). Ściganie może symbolizować, że PK ściga się nie tylko z taczką, ale także z czasem na pokonanie śladu ferraryjskiego.
Myślę, że możemy być spokojni o przyszłość Roberta, a w nocy będą nas nawiedzać już tylko flashbacki z Kanady.

#f1 #powrutcontent #kubica #urojeniapowrutoidalne
źródło: comment_JiuhYQnguPLPwZ2WpuIdF1PSaXhFNwXP.jpg
  • 19
@kacpersyn:
Kiedy doszło do wielkiego wzburzenia, wiadomo obawiając się, żeby nie rozszarpali Roberta, rozkazał powrutowcom zejść, zabrać go spośród nich i zaprowadzić do Banbury. Następnej nocy ukazał mu się Robert. «Wiadomo! - powiedział - trzeba bowiem, żebyś i w Maranello świadczył o Mnie tak, jak dawałeś o Mnie świadectwo w Grove».
(Dzieje Powrutowskie, 23, 10-11)
( ͡° ͜ʖ ͡°)