Wpis z mikrobloga

48/100 #100perfum #perfumy

Amouage Beach Hut Man (2017, EdT)
Od bardzo dawna szukałem idealnego, letniego zapachu. Wszystkie cytrusowe zapachy mają albo kiepską trwałość, albo cytrusy pachną niczym z aromatu do ciasta, albo kojarzą się ze środkami do czyszczenia toalet. Dzięki uprzejmości Mirka @Minishcap, którego serdecznie pozdrawiam, mogłem poznać i Beach Hut.
Po dwóch dniach używania, lecą do mnie jego 3 flakony po 100ml. W ten sposób zakończyłem swoje poszukiwania.

Chyba żaden zapach jak dotąd nie uzyskał w mojej recenzji prawie samych dziesiątek. Kompozycja jest genialna, trwałość aż do zmycia, projekcja monstrualna, a sam zapach mi się niesamowicie spodobał. Będzie to mój drugi signature scent od Amouage.

Otwarcie jest wytrawne, miętowo-zielone, bardzo odświeżające. Przypomina mi nieco BVLGARI AQVA z lat jego świetności, tylko o zdecydowanie lepszych parametrach i bardziej naturalnym zapachu. Mógłbym go porównać do zapachu miętówki. Beach Hut ewoluuje na skórze na kilkanaście różnych wariantów. Na nadgarstku pachnie inaczej niż na szyi i włosach. Po jakimś czasie od aplikacji czuć dodatkowo mech dębowy i jakieś nieco cytrusowo-drzewne nuty, zapewne z wetywerii. Po godzinie czuć jeszcze jakąś lekko słoną nutę i więcej drewna, jednak przez całość życia kompozycji na skórze mięta daje się we znaki i czyści mi zatoki. Robi się bardziej cytrusowy, a mniej miętowy. To trzeba przeżyć samemu. Zapach zmienia się drastycznie po czasie. Pod koniec staje się cytrusowo-drzewny. To była miłość od pierwszego użycia.

Beach Hut posiada jedne z najlepszych parametrów wśród testowanych przeze mnie perfum w ogóle. Trwałość na skórze praktycznie aż do umycia się, a nawet i po prysznicu go czuję. Zapach wypełnia pomieszczenie, więc projekcja jest co najmniej monstrualna, ale jeszcze nie taka, jak w przypadku Interlude, który to za projekcje dostał ode mnie 10.

Podsumowując, jest to najlepszy letni zapach, jaki miałem przyjemność poznać podczas swojej wieloletniej olfaktorycznej przygody, a poznałem ich setki. Wysoka cena w pełni odzwierciedla jakość i kompozycję zapachu.

Typ: Woody aromatic
Zapach: 10/10
Trwałość: 10/10
Projekcja: 9/10
Oryginalność: 10/10
Komplementy: 10/10
Podobne zapachy:  ?
Cena: 850 zł za 100 ml

tl;dr

KaraczenMasta - 48/100 #100perfum #perfumy

Amouage Beach Hut Man (2017, EdT)
Od b...

źródło: comment_TREpJ74PUuDEvgm4UJj6VHVZDqrvsi48.jpg

Pobierz
  • 28
@KaraczenMasta: Najlepsze pytanie jakie można zadać, które związane byłoby z tym zapachem to czy na pewno jest to letni zapach.
Dla mnie jest ale do max 25 stopni. To nie jest świeżak. To nie jest typowy letniak, żeby nie było zaskoczenia. Ale mogę się mylić i trzeba będzie stestować bardziej przy ponad 30 stopniach

Bardzo "zielony" zapach. Zmieniający się jak w kalejdoskopie. Gorzko i słodko. Później
@KaraczenMasta: zdecydowanie tytan parametrów, u mnie jeden psik wypełnił pomieszczenie i ciągnął się za mną długimi godzinami. Imo ma niewiele wspólnego z zapachem plażowym, za który śmiało można uznać zapachy w stylu Virgin Island Water, więc osoby myślące, że otrzymają zapach drinków z palemką i wakacji zamknięty we flakonie mogą się rozczarować. Na lato kandydat świetny, tym bardziej, że letnie zapachy są tak ulotne, jednak nie wiem, czy poradziłabym sobie z
@Minishcap: od czasu, gdy wyjąłem paczkę z paczkomatu, używam go wręcz nałogowo. Jest to jeden z pozornie najprostszych w odbiorze Amłaży, ale potrafi potężnie zaskoczyć. Czytałem nieco o nim i wiele osób zarzuca mu "zbyt małe bogactwo", czy zbyt małą "arabskość". Dla mnie te dwa zarzuty są jak komplementy, bo Amouage przeciera nieznane sobie szlaki w perfumiarstwie. Łącza arabskie bogactwo z europejską świeżością i podają na złotej tacy. Mało wprawny nos
@corka_mirka: jestem obecnie w Mediolanie na delegacji i używam go cały czas przy +-35 stopniach na zewnątrz. W tych warunkach wystarczy jeden psik, a zapach wypełnia pomieszczenie i robi się bardziej drzewno-cytrusowy, a mięta odchodzi w nieco dalszy plan. Da się go bez problemu używać, nie dusi i nie przytłacza, a wręcz przeciwnie - daje uczucie chłodu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@art212: Na samym początku pisałem, że tak mi się spodobał jego tag, że również chciałbym się podzielić swoimi przemyśleniami na temat różnych perfum, bo znam przynajmniej z 500 różnych zapachów, począwszy od najtańszych sikaczy, kończąc na luksusowych, które chodzą po 40zł/ml. Dzielę się z Wami moim nietypowym hobby i mam nadzieję, że kogoś nim "zarażę" ( ͡° ͜ʖ ͡°)