Wpis z mikrobloga

@Black42ne pewnie nic, może mają gorsze parametry ale zapach dla przeciętnego człowieka będzie bez różnicy. Napisałem tak o odpowiednikach bo wyczuwam Invictusa od kolegów z pracy, którzy podejrzewam nie wydaliby na zapach więcej niż kilkanaście złotych.
@lukas9990: Sam nadal nie wiem jak pachnie Aventus. Jego klony natomiast spotykały się u mnie z bardzo dobrym odbiorem, a dla mnie były nijakie ¯\_(ツ)_/¯
Jak zacząłem czytać o perfumach to często padało hasło Aventus, a sam Creed kojarzył mi się z dobrą marką. Także ciężko mi się do tego ustosunkować :p
@ZnubionekFan pewnie. Ale odnoszę wrażenie że tylko ludzie którzy się tym interesują, znają Aventusa. Kiedyś swojej szwagierce powiedziałem że mam na sobie Aventusa od Creeda. Nie znała ani jednego, ani drugiego :) a też perfum ma niemało (więc wnioskuję, że coś tam jednak powinna wiedzieć)
@ajag: ja #!$%@?ę przeciez one million to takie #!$%@? na nozdrza ze głowa mała. Ziom ostatnio się wypsikał po treningu i potwierdził mi jeszcze ze to jakiś #!$%@? zart ze ludzie tak wyniesli ten zapach na top
@vauecki no coś w sobie musi mieć, że tak się wybił. Nie wiem czy to sprawa marketingu (nawet nie przypominam sobie żebym widział jakąś reklamę w tv, nie wiem czy jakaś znana osoba reklamowała ten zapach, natomiast takiego sauvage to kojarzę z reklam z Johnnym Deppem, czy np. YSL z Adamem Levinem), czy inna kwestia.
@ajag: pomijając markę wydaje mi się ze marketing szeptany. Coś jak swego czasu którys adidas. Też ot świeżak ale kazda elegancka mordeczka miała go na sobie.
@vauecki: @ajag: A to nie jest po prostu konsekwencja targetów sprzedażowych w tych wszystkich Sephorach i Douglasach? Przychodzą te perfumowe nieogary do sieciówek, bo chcą czymś ładnie pachnieć, ale nie mają pojęcia czym, więc pytają konsultantek, a te im podsuwają to na co mają targety. A później pachnie co drugi Sauvage'em albo One Milionem. Nie wydaje mi się, żeby marketing perfumowy robiło się reklamami w tv, raczej właśnie na poziomie
@edenmar: nie mam zielonego pojecia skąd moda na dane zapachy i kto tym kieruje ale kwestie subiektywizmu lubię/ nie lubię to są zapachy które po prostu w opór są zwykłe tyle że 'mocno pachną'. Jakims cudem są na topie a pozniej z ciekawosci trafiaja do mnie i jestem w ciężkim szoku. Tak miałem tez z Invictusem, który bądz co bądz tez jest znany i lubiany. Jest oryginalny, pachnie ale w zyciu
Król jest jeden - Creed Aventus a także jego naśladowcy jak 9 razy tańszy ARMAF Club dr nuit intense. 1200 złotych za 100ml to dla niektórych zaporowa cena, ale jeśli Cię stać to nic lepszego nie ma biorąc pod uwagę kryterium które cię interesuje

NIGDY za żadne inne perfumy nie dostawalem tyłu komplementów, YSL, Sauvage, Eros czy 1 milion bez porównania. Absolutny pussy magnet, nawet faceci są zaciekawieni tym zapachem.

Mimo to
@szymanh: Witaj Mirku, pozwolę sobie odkopać post. Po tym poście wnoszę żeś fan Aventusa i sugerując się tym domniemywam, że testowałeś jego klony, zatem pozwolę się spytać o opinię - Armaf, L'aventure czy Zebra? ( ͡° ͜ʖ ͡°) testowałem próbkę Creed'a, spodobał mi się i może bym coś przyczarował.
@grey09: Jak dla mnie Armaf, aczkolwiek ostatni kupiłem prawie rok temu a czasami są pewne różnice pomiędzy wydaniami ale warto kupić i tak. Zebry nie próbowałem, L'aventure bardzo podobny i droższy.