Wpis z mikrobloga

@Moritz90: mówisz że masz nowa kobietę, jak ona się z tym czuję że się tka izolujesz i nie pokazujesz wszystkiego? Nie jest to przeszkodą że byłeś już żonaty?
  • Odpowiedz
@Moritz90: co najbardziej kosztownego kupiłeś jeśli mówisz o głupotach? Przelotny seks? Chodzi ci o totalnie jedną noc, czy to były dziewczyny z którymi się spotykałes?
  • Odpowiedz
@jmuhha: Nie ciągnie mnie do związku. Teraz jestem ustabilizowany. Dla mnie stabilizacją jest własny dom, niezależność finansnowa i duża dowolność dysponowania czasem.

Mieć na kogo czekać i się o kogo troszczyć

Jak poznam kogoś o kogo będzie warto sie troszczyć i na kogo czekać, wtedy przemyślę sprawę.
  • Odpowiedz
@jmuhha: nie byłem żonaty. Ona o wszystkim wie. Kiedyś pojechaliśmy do Torfhaus, taka mieścina położona w górach oddalona od mnie ok. 80km. Położyliśmy się na dachu auta i jej wszystko opowiedziałem... wszystko w każdym detalu - trochę to trwało. Zaakceptowała to, opowiedziała mi swoją historie, która była pikusiem w porównaniu z moja ( ͡º ͜ʖ͡º)...
Bynajmniej, nie ukrywam nic przed nią. Po prostu jak sama pójdzie
  • Odpowiedz
@CapoDiPtakMuzzapi jak ja szanuje twoje podejscie to glowa mała.. większość ludzi po wszystkim jest chora z nienawiści do bab i nawet sobie sprawy nie zdają ze to pielęgnowanie w sobie nienawiści do ludzi niszczy ich samych a nie otoczenie.
  • Odpowiedz
@paruwczanbiedronki wiesz co jeśli mam być szczera to jeszcze jakiś czas temu bym ci udzieliła odpowiedzi na to pytanie ale ze przekonałam się na własnej skórze jacy chorzy ludzie tu siedza i w jak perfidny sposób potrafią wykorzystać informacje o kimś..to dziękuję bardzo... wolę zachować szczegóły dla siebie.
  • Odpowiedz
@jmuhha: ciężkie pytanie. Z jednej strony na codzień muszę podejmować ważne decyzje i być konkretnym, często zimnym - radzę sobie z tym. Wtedy odleciałem... myśle ze to wszystko do kupy się składa. Z jednej strony to może być kwestia charakteru. Ja byłem chyba zbyt bardzo zaślepiony, zbyt bardzo kochałem do tego stopnia ze nie dopuszczałem myśli ze może odejść - bo jak ona? Tyle razem przeszliśmy etc. Bardzo trudne pytanie bracie
  • Odpowiedz
bo to ona je przegrała...


@Moritz90: Nie przegrała i nigdy jej czegoś takiego życzyć nie będę. Oby miała jak najlepiej, bo sam przez długi czas dzięki niej przeżyłem coś wyjątkowego.

Z tym tunelowym myśleniem poniekąd masz rację. Ciężko się zwyczajnie kimś znowu zainteresować. Zdarzają się przygody, jakieś krótkie znajomości, ale to nie daje satysfakcji. Bardzo szybko się nudzę i wypalam nim się to jeszcze zacznie. Po prostu nie ma tego czegoś,
  • Odpowiedz
@taki_tam_ktos: rozumiem... tez swojej ex nie życzę źle. Tyle, ze to ona zrezygnowała, a jak to przezywasz to widać ze kochałeś - tak to widze ... co do obojętności to miałem tez taki etap „stagnacji” - wydaje mi się ze teraz pozostaje tylko czekać, aż Ci minie. Tak naprawdę to masz w głowie nadal ją... stąd się to wszystko bierze.
Widzę ze znasz to bo tez pchasz się w hardcore, dobrze
  • Odpowiedz
@Moritz90: Czasu nie tracę. Akurat względem celów życiowych na wszelki wypadek dawno ustalonego planu się trzymam. Po prostu rzeczy postronne przestałem temu jednemu tematowi stabilizacji życiowej podporządkowywać.
  • Odpowiedz
niby tak, tyle ze ja z autopsji wiem ze to maska, która w pewnym momencie przestaje wystarczać - mowie praca, szkoła etc.


@Moritz90: Wiem. I wiem, że wyjścia z tego będą dwa. Albo się wykończę, albo uda się z tego wybrnąć. Tyle dobrego, że przez doświadczenia w alkoholizm się nie pcham i jeśli tylko zobaczę oznaki, że miałbym mieć problem z alko, to załatwię go bardzo szybko.
  • Odpowiedz