Aktywne Wpisy
piotrow +71
W nocy byłem odważniejszy, bo w moich żyłach płynął rum, ale słowo się rzeklo, więc korzystając z dwóch godzin oczekiwania na wymianę oleju, wrzucam chwaliposta. Najwyżej usunę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Miesiąc temu spełniłem swoje marzenie i odebrałem samochód, o którym marzyłem od czasów świadomego dziecka. Pierwszy raz zobaczyłem 911 na żywo gdzieś w połowie lat 80, a moje dziecięce serduszko zabiło mocniej. Jak prawie każdy chłopak w
Miesiąc temu spełniłem swoje marzenie i odebrałem samochód, o którym marzyłem od czasów świadomego dziecka. Pierwszy raz zobaczyłem 911 na żywo gdzieś w połowie lat 80, a moje dziecięce serduszko zabiło mocniej. Jak prawie każdy chłopak w
InnyWymiar90 +92
Ogolona twarz, pięćdziesiąt kilo wagi
Zadbane paznokcie, depilowane nogi
Co za czasy, Jezu miły
Nie odróżnisz chłopa od świni
Spodnie obcisłe jak babskie rajstopy
Jaja się czują jak w chowie klatkowym
To nie tak, to nie tak, nie tak
Nie tak w Biblii pisali
#pokazmorde
Zadbane paznokcie, depilowane nogi
Co za czasy, Jezu miły
Nie odróżnisz chłopa od świni
Spodnie obcisłe jak babskie rajstopy
Jaja się czują jak w chowie klatkowym
To nie tak, to nie tak, nie tak
Nie tak w Biblii pisali
#pokazmorde
Medytacja odbyta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To jedna z tych sesji podczas których nie wychodzi. Gdy tylko rozpocząłem to drżał mi mięsień równoległoboczny, nie mogłem wyczuć oddechu przez co już zacząłem się denerwować, potem zdrętwiała mi noga, jeszcze bardziej zacząłem się irytować i pojawiła się złość. To najgorszy możliwy efekt w każdej dziedzinie którą się zajmujemy, zamiast walczyć starałem się zrozumieć. Było to bardzo ciężkie 20 minut, ale jakoś dobrnąłem do końca próbując uspokoić swą podświadomość, która na przekór próbowała wmówić mi, że pora się poddać, nic mi ta medytacja nie da, widocznie to nie dla mnie itp. Straszny brak wewnętrznej cierpliwości. ALE, pierwsze 5 minut przebiegło bardzo fajnie, mam wrażenie że dosyć długo utrzymywałem skupienie na obiekcie medytacji oraz jednocześnie słyszałem otoczenie w którym się znajduje, to takie miłe krótkotrwałe uczucie "bycia tu i teraz".
Dlaczego jesteśmy takimi niewolnikami własnego umysłu? Dlaczego nie potrafimy zaprogramować go sobie w ten sposób w który chcemy? Dlaczego tak na prawdę mamy bardzo małą świadomość i jeszcze mniejszy wpływ na coś co jest częścią naszego ciała? Takie nasuwają mi się teraz pytania.
Ogólnie jestem z siebie zadowolony, że mimo tylu przeciwności to udało mi się odbyć sesję i jak to mawiają mistrzowie:
#medytacja #przemyslenia #30dnibezprokrastynacji #freakz #dziendobry
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
-Tylko 20minut dziennie?
- Na czym sie skupiasz, co sobie wyobrażasz jak medytyjesz?
@Freakz: odbytu* ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na dłuższą metę to dobrze, jak chcesz sie zmienić to możesz, długotrwałym wysiłkiem, a nie bedziesz przytłoczony miliardem możliwości który zostałby przyniesiony przez codzienną możliwość natychmiastowej zmiany siebie
( ͡º ͜ʖ͡º)
@Laliqu: możesz powiedzieć coś więcej / odesłać do źródła?
@Laliqu: O tak, znam i szanuje. Co do Twojego głownego tematu to zabieram się do sprawdzenia co to :D