Ehh, pamiętam jak żyłem na wsi, to były cudowne czasy. Chodzenie bosą stopą po wielkim ogrodzie, zrywanie płodów rolnych i ich bezpośrednia konsumpcja, obiadki i zabawy do późna na świeżym powietrzu, ogniska, pieczone ziemniaki, żadnego zgiełku i pośpiechu. A w zasranym mieście sz? Mieszkanie w klitce w klitce, masa sąsiadów, pełno samochodów i halasu, zero spokoju. Mieszkanie na wsi to jednak wygranie życia.
@JohnFairPlay: Ale najlepiej jest wygrać życie w mieście i wtedy z kasą #!$%@?ć na wieś. Bo mieszkanie od urodzenia na wsi też nie jest fajne bo jeśli nie #!$%@? to zostaniesz ograniczonym polaczkiem na zawsze
@Tertaz: a w mieście to myślisz inaczej? Karetki, policja na sygnałach. Miastowe psy też szczekają. Sądziedzi imprezy robią. A jeszcze mieszkaj koło dworca lub przejazdu. Jak w nocy pociąg zatrąbi to szlafmyce taki wsiok zgubi.
@rouli W żadnym wypadku nie powiedziałem że w mieście jest kolorowo. Wspominam tylko że taki utopijny obraz wsi jest bzdurą. I nie uważam się za wsioka :(
A w zasranym mieście sz? Mieszkanie w klitce w klitce, masa sąsiadów, pełno samochodów i halasu, zero spokoju.
Mieszkanie na wsi to jednak wygranie życia.
#przegryw #wies #miasto #gorzkiezale
@JohnFairPlay: Ale najlepiej jest wygrać życie w mieście i wtedy z kasą #!$%@?ć na wieś. Bo mieszkanie od urodzenia na wsi też nie jest fajne bo jeśli nie #!$%@? to zostaniesz ograniczonym polaczkiem na zawsze
Komentarz usunięty przez autora