Wpis z mikrobloga

#!$%@? za każdym #!$%@? razem XD
Moja mama kiedyś kupiła shittzu i nie powiedziała o tym ojcu. Tata jak go zobaczył to powiedział ze na co kolejny pies w domu kto z nim będzie chodził na spacer itp. A teraz siedzą i oglądają filmy razem na spacery z nim tez chodzi xddd
#heheszki #humorobrazkowy #logikaniebieskichpaskow
TwojStaryPenetrowal_szpary - #!$%@? za każdym #!$%@? razem XD
Moja mama kiedyś kupiła...

źródło: comment_eU70gcKwXI05fblFF87fqdYXYn6ub3gt.jpg

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
@cwiczebny_janusz: ja za zgodą obojga rodziców przywiozłam szczeniaczka z wioski, ale ojciec mówił wprost- po pierwsze ma być samiec, po drugie mam go w dupie. A teraz on i jego suczka to najlepsi przyjaciele ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Twoj_Stary_Penetrowal_szpary: Moja mama też była stanowczo na nie, dla niej psy to był smród i nawet nie lubiła ich dotykać. A jakoś tak wyszło że pewnego dnia przyniosłam do domu psa i tak został (o zgrozo kundel a nie jakiś szitsu, do tego urósł do wagi 20kg xd). Dziś kocha go bardziej niż mnie, potrafi leżeć z nim na ziemi i głaskać oglądając telewizję czy wołać do łóżka. Jak się
  • Odpowiedz
@Twoj_Stary_Penetrowal_szpary moja mama znalazła dawno temu wyżła niemieckiego, potem poznała tatę, ślub, dzieci, pies z wiekiem odszedł. Tata przymykał oko na różne małe zwierzęta (ptaki, chomiki, żółw), które się przewijały w domu, nawet jakoś przeżył jak kocie znajdy się przygarnęły, ale zawsze stanowczo - psa nie, za dużo roboty. Siostra bardzo chciała, więc obmyśliła plan - kupiła wyżła ( ͡º ͜ʖ͡º) tata znalazł szybciej papiery, awantura
  • Odpowiedz
@Twoj_Stary_Penetrowal_szpary u mnie to samo z kotem było XD Ojciec kotów nienawidził, starego kota mamy, jak jeszcze się dopiero spotykali, zrzucał ze schodów pod pretekstem, że chce zobaczyć czy zawsze spada na 4 łapy XD jak wymyśliłam małego kotka to był absolutnie na nie, śmiertelnie się obraził a jak kot się w domu pojawił to był najukochańsza kicia i na czwaroka ją po domu gonił ( ͡º ͜ʖ͡
  • Odpowiedz
@Twoj_Stary_Penetrowal_szpary: u mnie też tak było xd mieszkaliśmy kiedyś na wsi i nie mieliśmy żadnych zwierząt, czasem się jakiś kot przypałętał, wzięłam w końcu małą kotkę od sąsiada i ojciec na początku, że kot do domu nie wejdzie, że ma być tylko na dworze itd.
Potem specjalnie dla niej kupował ryby o 5 rano w porcie, pozwalał jej leżeć na swoim fotelu, a jak ją musieliśmy oddać ciotce to płakał
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Twoj_Stary_Penetrowal_szpary: jak słyszę, że ktoś kupuje zwierzęta, mimo że wie w jakich warunkach trzyma się zwierzęta w schroniskach i które można otrzymać za darmo, dając im normalny dom, to mnie #!$%@? strzela. Tak się kręci karuzela ludzkiego #!$%@?
  • Odpowiedz