Wpis z mikrobloga

Z góry przepraszam ale ten post może być nieco chaotyczny, nie wiem od czego zacząć.

Obecnie mam 21 lat. Od zawsze byłam bardzo nieśmiała, skryta w sobie i nie miałam pewności siebie. A w dzieciństwie dużo płakałam, często bez powodu. Moje kontakty z rówieśnikami ograniczały się to spotkań w szkole. Do studiów zdawałam się tylko z dziewczynami, kontakty z facetami ograniczaly się do tematów szkolnych, tylko kilka razy zdążyło się jakaś dłuższa rozmowa podczas przypadkowego spotkania. Nigdy nie udało mi się utrzymać znajomości dłużej niż czas nauki w danej szkole. Ogólnie mało rozmawiam z ludzimi, a jak już to robię to idzie to bardzo ciężko. Nie umiem za bardzo prowadzić rozmowy dlatego, moja rozmowa często ogranicza się do przytakiwania rozmówcy. A gdy już coś mówię często jest to powiedziane coś na siłę i wychodzi cringowo. Dodatkowo boję się rozmawiać z innymi ludźmi szczególnie nieznajomymi, przed każdą rozmową się stresuje i myślę co powiedziec. Gdy coś robię, rozmawiam zawsze spodziewam się, że coś popsuje i wyjdzie źle. Ogólnie uznaję się za bardzo aspołeczną osobę.

Na studiach poznałam fajnego chłopaka, udało nam odnaleźć wspólny język. Ta znajomość trochę mi pomogła ale nie jest tak różowo. Zwierzylam się mu ze swoich problemów. Po dłuższym czasie starałam się zastosować do paru rad i bardziej otworzyć na ludzi ale z dość marnym skutkiem. Ostatnio spotkałam się z tym facetem i jego znajomymi, jednak wyszło okropnie podczas spotkania czułam się jako bezużyteczny mebel na który nikt nie zwraca uwagi i że jestem tam nieobecna. Stram się go traktować jako przyjaciela, najbliższą mi osobę, ale dla niego chyba nie jestem nawet przyjacielem o czym czasem boleśnie się przekonuje.

Przez całe życie czułam się samotna teraz dodatkowo dochodzi uczucie wszechobecnej pustki. Moje zainteresowania czy rozrywki jak np. Seriale, anime, gry, książki nie dostarczają mi już zadowolenia, ukojenia czy rozrywki. Cały czas je robię ale bardziej z przyzwyczajenia i dla zabicia czasu. Coraz więcej czasu spędzam w łóżku i nie chce z niego wychodzić nawet po 12h dziennie. A siedząc przy komputerze potrafię kilkanaście minut myśleć co zrobić.

I tutaj pytanie do was, co powinnam zrobić żeby wyjść na prostą, znaleźć przyjaciół i przywrócić radość z życia.

#przemyslenia #rozowepaski #niebieskiepaski #przegryw #depresja #pomocy #pytanie #psychologia
  • 95
@CzarnyKot6: Idz na konsultacje do dobrego psychologa (coacha biznesu) - powinnas cwiczyc swoja pewnosc siebie i umiejetnosc budowania autorytetu/marki. To przelozy sie nie tylko na Twoje pozniejsze zycie zawodowe, ale i prywatne.
Zaufaj mi :)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@CzarnyKot6: Spróbuj popracować z psychologiem. Jak już w wieku 21 lat masz takie problemy to później będzie już tylko gorzej. I pamietaj, że pierwszy do którego pójdziesz to nie musi być ten, który Ci pomoże. Musicie złapać wspólny język i musisz czuć się w miarę swobodnie. Wałcz!
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@CzarnyKot6: Oj wykopki #!$%@?ą. Jeśli masz problemy w relacjach jest szansa że pomoże ci terapia grupowa. Idź do psychiatry i psychologa porozmawiaj o swoich problemach to może doradzi ci coś lepszego.
@LowTestBoi:

jako kobieta wchodzisz na tindera i masz całe grono adoratorów do wyboru lub potencjalnych frajerów do friendzonu(co opka praktykuje), nie wspominając już o całej reszcie ułatwień w zyciu(których ja i inna osoba dała przykład). Więc daruj sobie ten gówno sarkazm.

Tinder to siedlisko napaleńców, którzy sa tak "atrakcyjni" dla kobiet jak dla was moherowe babcie 70+
Opka nie napisała, że jest we friendzonie, nawet czytać dobrze nie umiecie, napisala, że
jako kobieta wchodzisz na tindera i masz całe grono adoratorów do wyboru lub potencjalnych frajerów do friendzonu(co opka praktykuje), nie wspominając już o całej reszcie ułatwień w zyciu(których ja i inna osoba dała przykład). Więc daruj sobie ten gówno sarkazm.


@LowTestBoi: co normalnej kobiecie po tinderowych adoratorach, którzy depczą swoją godność, pisząc każdą głupotę byle zaciągnąć kobietę do łóżka?

Tinder to bagno, bo promuje wybieranie ludzi po wyglądzie, a kobiety na
oczywiście że chciałabym być otwartą energiczna i rozgadana dziewczyną no ale natury chyba nie oszukam


@CzarnyKot6: I tu leży twój problem, chcesz być kimś kim nie jesteś i nie będziesz wbrew sobie. Sorry, ale nie każdy musi mieć drugą połówkę, nie każdy się do tego nadaję, ale przecież trzeba w to brnąć bo przecież wszyscy tak robią. Nonsens.
eh. To może przedstawię to tak żebyś zrozumial. Jeśli wszyscy faceci na tinderze to napaleńcy, to w takim razie wszystkie loszki to corvy.


@LowTestBoi: to jest fałszywa implikacja.

To jacy są mężczyźni na tinderze nie wpływa na to jakie są tam kobiety.

Mniejsza jednak o to, bo nigdzie nie pisałem, że każdy jest tam napaleńcem. Pisałem na temat adoratorów, o których ty pisałeś.

A nawet jeśli są tam też normalni, to
A co do friendzonu to nie chodziło o opke, tylko o jej kolege


@LowTestBoi: Ja tez o nim pisałam, on nie jest w żadnym friendzonie, naucz się czytać

Ale nawet jeśli uznamy że część z użytkowników to napalency, to jako różówa dostajesz dziesiątki matchy

Maczy sraczy xDD To naprawdę Twój argument, że różowe mają łatwiej? W czym? W dostawaniu wiadomości nadających się do automatycznego kasowania

No ale rozumiem że odsiewanie dobrych