Wpis z mikrobloga

Polubiłem noc, ciemne niebo, późne godziny. Można powiedzieć, że mam coś z normika, wszak kiedyś się na niego zapowiadałem. Uwielbiam rozmyślać w spokoju, który pomaga mi się wyciszyć.

Na przykład teraz - siedzę przy otwartym oknie, zaparzyłem sobie herbatę i piszę do was to co w tym momencie czytacie. W tle oczywiście Chopin... ach! Już za chwile najbardziej wyczekiwana chwila dnia - jego koniec. Ale przedtem obowiązkowa kontemplacja.
Generalnie chciałbym poznać taką dziewczynę - cichą, niezbyt wygadaną, ale mądrą, mówiącą z sensem i O CZYMŚ. Wyobrażam sobie nasze wieczory w przyszłości. Siedzielibyśmy wtuleni na tarasie, czy balkonie, rozmyślali, słuchali odgłosów przyrody lub muzyki relaksacyjnej. Może za jakiś czas taką poznam. Jakże byłbym wtedy szczęśliwy! Lecz takie przyjemności to nie dla spierdona, oj nie! Nie dla kogoś, kogo ryj przypomina upośledzonego goryla i elfa, a głos... aj szkoda gadać.

No i tak sobie siedzę - wyciszony, piszę o niczym, ciągle myśląc. Piękne są te wieczory. Naprawdę. Szkoda, że jutrzejszy dzień taki piękny nie będzie, a ja - coraz bliżej wesela - będę nierzadko myśleć o wysiłku, jakiemu muszę sprostać. Te tańce, disco polo, lejący się alkohol - to nie mój klimat, a jednak muszę się tam pojawić. Jest to bowiem wesele członka bliskiej rodziny. Nie chcę mi się, a jednak - nie mam wyboru. Pociesza mnie fakt, iż przedtem jeszcze pare takich wieczorów, momentów.
Nie mam wiele z życia, więc doceniam nawet coś takiego. Typowy normik pewnie nie umiałby się tutaj odnaleźć, jednak ja nim nie jestem - mogłem być, ale los inaczej mną pokierował. Jedyne pytanie po co? Ani ja produktywny, ani szczęśliwy, ot co - zwyczajnie jestem. Bijąca beznadzieja uderza mnie z każdej sfery mego życia, lecz dalej znajduje jakieś pozytywy - choć marne, oj marne.

Kolejny dzień zleciał bezpowrotnie. Można rzec, że coraz bliżej śmierci. Być może wtedy wypocznę, niedręczony pośpiechem, jaki jest nam wpajany od najmłodszych lat. Kto wie? Z jednego zdaję sobie sprawę już teraz. Jeśli nie poznam kogoś, kogo opisałem wcześniej, nie będę szczęśliwy. Ja potrzebuje miłości. Inaczej umrę w nieszczęściu. A to wszystko przez naturę, która obdarowała mnie #!$%@? w postaci ryjca upośledzonego goryla i elfa oraz głosu, jakbym miał penisa w buzi...

Dopijam herbatę i kładę się spać.
#przegryw #stulejacontent ##!$%@? #tfwnogf #przemyslenia #feels
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Przychlast: to jest to, to jest ten styl, to jest ten content, to jest złoto ( ͡° ͜ʖ ͡°)

patrzącą na coś więcej niż wygląd czy wzrost!


@switchblades: masz na myśli portfel czy może jednak trochę głębiej, jak np. jakieś lokaty ( ͡° ͜ʖ ͡°)?
  • Odpowiedz
@Przychlast: ale #!$%@? xD

Polubiłem noc, ciemne niebo, późne godziny. Można powiedzieć, że mam coś z normika, wszak kiedyś się na niego zapowiadałem. Uwielbiam rozmyślać w spokoju, który pomaga mi się wyciszyć.


Z normika nie masz.kompketnie
  • Odpowiedz