Wpis z mikrobloga

97/100 Wszystkie kolory kociego futra możemy podzielić na jasne i ciemne. Wszystkie prócz białego, co wynika zarówno w faktu, że biel nie jest barwą, jak i ze sposobu dziedziczenia. To drugie, jest decydującym kryterium wyróżniania umaszczeń jasnych i ciemnych.

Umaszczenia jasne u kotów to te, w których występują kolory: niebieski, liliowy, płowy ,kremowy, niebieski szylkret, liliowy szylkret, płowy szylkret.(jeszcze czasem karmelowe i morelowe:)) Umaszczenia ciemne u kotów to te, w których występują kolory: czarny, czekoladowy, cynamonowy, rudy(bursztynowy), czarny szylkret, czekoladowy szylkret, cynamonowy szylkret.

Oczywiście to kwestia genetyki. Zadziwiające może się wydawać, że ta bogata paleta barw pochodzi tylko od dwóch podstawowych barwników. Jak stwierdziła krótko Joan Miller, znana felinolożka i członkini amerykańskiej organizacji CFA, „tak naprawdę gdy mówimy o ubarwieniu u kotów, wszystkie koty są czarne, chyba że odziedziczą sprzężony z płcią gen warunkujący kolor rudy, który maskuje kolor czarny”. Wszystkie inne kolory to warianty pochodne od tych dwóch kolorów bazowych (źródło: https://www.catster.com/cats-101/different-cat-colors).

Gen koloru czarnego oznaczany jest jako B („black”), gen koloru rudego – jako O („orange”). Kolor czekoladowy jest wariacją koloru czarnego, a odpowiedzialny za jego ujawnienie się allel oznaczamy jako „b”. Ów allel zmienia kształt melanocytów, przez co inaczej załamują one światło, w związku w czym odbieramy inny kolor kociego futerka. Kolor cynamonowy to efekt mutacji zmieniającej melanocyty do jeszcze innej formy.

O wiele trudniej jest wyhodować kota o jasnym umaszczeniu niż o ciemnym. Ale tak to już jest ze wszystkimi recesywnymi cechami. Mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie i się nie ujawnić. Aby się ujawniły, dziecko musi otrzymać od każdego z rodziców gen recesywny. Różne kombinacje mają swoje nazwy, np umaszczenie jednolite, tabby, van, arlekin czy point.

Jeszcze wyjaśnienie dotyczące tego dziwnego słówka, przynajmniej dla panów podejrzewam :) „Szylkret” to nazwa pierwotnie zarezerwowana dla materiału o charakterystycznym, brązowo-złotawym ubarwieniu, pozyskiwanego z płytek rogowych pancerza żółwi szylkretowych. Piękno tego pancerza stało się jednocześnie zgubą żółwi, które obecnie należą do gatunków krytycznie zagrożonych wyginięciem. Z płytek szylkretu wytwarzano od czasów starożytnych wyroby dekoracyjne i użytkowe, w tym grzebienie czy oprawki okularów. Obecnie ten gatunek żółwia znajduje się pod ścisłą ochroną. Fantazyjnie rozłożone, mniej lub bardziej ze sobą wymieszane rudo-czarne plamy na futrze kotów skojarzyły się niektórym ludziom właśnie z charakterystycznym pancerzem żółwia szylkretowego – stąd właśnie koty o czarno-rudym futerku nazywa się kotami szylkretowymi.

No i też niemal każdy szylkretowy kot to samica – za umaszczenie typu szylkret odpowiedzialne są bowiem geny sprzężone z płcią, czyli umieszczone na chromosomie płciowym X. Szylkretka urodzi się, gdy w jej genotypie (XX) na jednym chromosomie znajdzie się gen rudości (oznaczany jako gen O, czyli „orange”), a na drugim – gen wykluczający kolor rudy, czyli gen o („non-orange”). Równoczesna obecność tych dwóch genów tworzy kolor szylkretowy – jedynie część włosów uzyskuje kolor rudy, pozostałe są czarne pod wpływem działania genu o, umożliwiającego produkcję ciemnego pigmentu. Ponieważ oba geny są potrzebne, aby zaistniało umaszczenie szylkretowe, kocur o prawidłowym genotypie (XY), jako posiadający tylko jeden chromosom X, nie może być szylkretowy. „Bardzo rzadko” nie oznacza jednak „nigdy”. Mniej więcej 1 na 3 tysiące urodzonych kotów szylkretowych to samiec.

Jest jeszcze jedno umaszczenie: calico, u kotów to nic innego jak szylkret z białym. Słowo „calico” pochodzi z języka angielskiego(od miasta w Indiach) i w tłumaczeniu na polski znaczy „perkal”. Jest to rodzaj tkaniny bawełnianej o charakterystycznym splocie. Kiedyś komuś kocie futro w czarne, rude i białe łaty skojarzyło się tym materiałem – oczywiście pokrytym wzorami – nazwał więc ten typ umaszczenia perkalowym, czyli calico. Nazwę „calico” stosowano (i stosuje się nadal) w Stanach zjednoczonych. Koty o takim umaszczeniu nazywane bywają również trójkolorowymi (tricolor).

#100kocichciekawostek #koty #ciekawostki
sinusik - 97/100 Wszystkie kolory kociego futra możemy podzielić na jasne i ciemne. W...

źródło: comment_bvNNhSwIBZnEzjNMkh2mXj9Veg2Knwg7.jpg

Pobierz
  • 24
@Bielecki: @MientkiPajonk: We włosach kotów o białym umaszczeniu nie znajdziemy żadnego barwnika, ani eumelaniny, ani feomelaniny. Przyczyną takie stanu rzeczy mogą być różne geny.

To przede wszystkim dominujący gen W (dominant white) sprawia, że po Ziemi chodzą białe koty. Jego działanie polega na blokowaniu produkcji wszystkich barwników w skórze i we włosach, jakie by one nie były, za produkcję których odpowiadają inne geny. Z tego powodu allel W nazywany jest