Wpis z mikrobloga

@CimBor: Ja natomiast lubię postać maszynisty. Jabłoński ukazał jego profil, a przecież mógł nas zaciekawić widokiem "en face". Skupiona i zanurzona w mroku twarz zdaje się mówić: "dzień jak co dzień". Ręka bezwiednie zwisa z niewielkiego okna, papieros leniwie wypala się między palcami. Spokojnie, nigdzie się przecież nie spieszymy. Tak trzeba żyć :)
  • Odpowiedz