Wpis z mikrobloga

więc wg logiki w tym temacie na krętej drodze też musiałbyś używać migacza.


@WormRider: Jeśli ta kręta droga ma sporo odnóg, gdzie by wjechać w nie nie musiałbyś skręcać kierownicą, to tak, powinieneś używać kierunkowskazu.
Jeśli zaś droga jest po prostu kręta, ale nie ma żadnych odnóg, więc jest tylko jeden możliwy kierunek jazdy, to nie włączasz.

Mówiąc prościej. Jeśli nie wiesz czy włączać kierunkowskaz, to odpowiedz sobie na dwa pytania:
A może nie zastosowałeś zasady ograniczonego zaufania


@kiinek: no właśnie zastosował. Nie zastosowałby jej gdyby wjechał na skrzyżowanie, zobaczył, że pojazd z naprzeciwka jednak nie jedzie prosto, a skręca i nie hamowałby próbując nie dopuścić do kolizji.

Zasada ograniczonego zaufania nie działa w taki sposób, że masz nie ufać każdemu pojazdowi na drodze bo "a może coś #!$%@?".
@Wiesmin: ale nie tłumacz mi - ja włączam kierunkowskaz ja to może komuś pomóc (dodatkowo) a sam nie ufam nikomu kto ma włączony kierunkowskaz póki wyraźnie nie zwolni/zacznie skręcać
@Wiesmin: Nawet nie chodzi o to czy trzeba kręcić kierownicą czy nie - to znaki informują o skrzyżowaniu. Jeśli nie ma skrzyżowania to nawet jak droga jest kręta - z punktu widzenia znaków jedziesz prosto, nie zmieniasz kierunku, nie włączasz kierunkowskazu. Idąc dalej - nawet jeśli fizycznie jedziesz prosto, ale znaki pokazują że skręcasz w prawo, to włączasz kierunkowskaz w prawo. Jeśli na skrzyżowaniu odbijasz w lewo ale wg znaków nie
Idąc dalej - nawet jeśli fizycznie jedziesz prosto, ale znaki pokazują że skręcasz w prawo, to włączasz kierunkowskaz w prawo. Jeśli na skrzyżowaniu odbijasz w lewo ale wg znaków nie zmieniasz kierunku, to nie zmieniasz kierunku.


@hitherto: Co? Jeśli jedziesz prosto, to jedziesz prosto, więc nie używasz kierunkowskazu. Jeśli skręcasz, to używasz. Kierunkowskaz służy do informowania innych o twoich zamiarach, więc jadąc prosto i wciskając kierunkowskaz, sprawiasz, że ludzie nie mogą
@Wiesmin: Nie rozumiesz, chodzi mi o to że fakt kręcenia kierownicą nie ma znaczenia dla ustalenia czy jedziesz prosto czy skręcasz, tylko znaki.

Tu masz przykład, droga skręca w prawo ale pas masz oznaczony jako na wprost, więc fizycznie skręcasz ale z punktu widzenia znaków jedziesz prosto więc nie włączasz żadnego kierunkowskazu. Natomiast skręcając w lewo znaki mówią że skręcasz i to musisz sygnalizować.
źródło: comment_mEuUmA6PEi8BeH1y2ntL87h4FBK6P55L.jpg
@zasadzka01: Około 60%. Dlatego trzeba o tym trąbić bo co innego świadomie tego nie robić "wiem że powinienem ale nie chce mi się" których jest jakieś 20%, ale pozostałe 20% to kretyni którzy naprawdę myślą że poprawnie jest nie sygnalizować tego.
@hitherto a to sporo, ja bym obstawial z 10-20. I sie nie dziwie, skad czlowiek ma to wiedziec? Mnie tego na prawku nie uczyli, a z zycia jakby brac przyklad, to nie trzeba, bo z moich obserwacji, większość nie uzywa kierunku w takiej sytuacji
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@dobry_dzemik: mieszkałem niedaleko takiego skrzyżowania i codziennie, kilka razy przez nie przejezdzalem. Oczywiście znam zasady od Pana Dworaka, jednak jadąc główna i zjezdzajdc z niej (czyli jadąc prosto, dokładnie tak jak w rysunku OP-a) nauczyłem się dawać kierunek w prawo.
Dlatego, że będąc po drugiej stronie, wlaczajacym się do ruchu z podporządkowanej, nigdy nie wiedziałem, czy jadący główna zjedzie czy podazy za jej biegiem.
@hitherto tego, ze na takim skrzyzowaniu trzeba go uzyc. Kierowca jadac takim lukiem, droga z pierwszeństwem, nie czuje ze musi sygnalizowac skret. Rozumiesz, ze jest poczucie ze sie jedzie ciagle glowna droga i ze ten manewr jest oczywisty i nie zaskakuje, więc sie tego nie czuje. Niezaleznie od przepisow.
@marilmaril uczyli mnie 15 lat temu, że gdy jadę droga z pierwszeństwem i nigdzie nie skręcam w boczną ulicę podporządkowaną to mam się trzymać głównej i nic nie muszę sygnalizować. Egzaminator podczas egzaminu także spytał się mnie, dlaczego nie włączyłem kierunku, to właśnie tak mu odpowiedziałem. Zdałem bezbłędnie. No chyba, że przepisy się zmieniły to sorry
@Dawisek ale jakiej #!$%@?, człowieku?! Mało masz łuków gdzie są drogi boczne? I co, jadąc główną drogą na jakimś zadupiu po łuku w lewo, z bocznymi drogami w prawo (wg was na wprost) i w lewo, wrzucasz lewy kierunkowskaz?
Przeczytałem wszystkie komentarze, ale tutaj jest tyłu specjalistów, aż się w końcu pogubiłem.
Na podstawie rysunku. Dobrze rozumiem, że jadąc dalej główną włączamy lewy kierunkowskaz
Natomiast jeżeli chcielibyśmy zjechać na tę drugą drogę, to także włączamy kierunkowskaz, ale tym razem prawy.
Jedzie się bez kierunku, ciota pokazuja kierunek w takiej sytuacji.tutaj jedziesz tak jakby cały czas prosto. Jakbyś jechał prosta droga też byś pokazywał migacz?
@marilmaril: kierunkowskazem sygnalizujemy sam ZAMIAR jak i SKRĘT. W takim przypadku, skręcając w lewo bez "kierunku" narażamy się na straty finansowe i umyślne skasowanie auta, jeśli kierowca z naprzeciwka postanowi ruszyć. Też kiedyś nie ogarniałem tego. W którymś odcinku "jedź bezpiecznie" ładnie to wytłumaczyli, polecam. Jak wrzucisz kierunek masz pierwszeństwo, tyle mówi ten znak. Nie wrzucisz, to nie łamiesz drogi, jedziesz prosto. Jak skręcisz to gościowi, który się np. włącza do
@izkYT:

Przeczytałem wszystkie komentarze, ale tutaj jest tyłu specjalistów, aż się w końcu pogubiłem.

Na podstawie rysunku. Dobrze rozumiem, że jadąc dalej główną włączamy lewy kierunkowskaz

Natomiast jeżeli chcielibyśmy zjechać na tę drugą drogę, to także włączamy kierunkowskaz, ale tym razem prawy.

Nie - jadąc główną w lewo włączasz lewy, jadąc prosto nie włączasz nic.

Nie ma przepisu który nakazywałby sygnalizowanie zjechania z głównej w podporządkowaną (lol).