Jak uratować Kraba - usiąść do negocjacji z Koreańczykami, zdefiniować potrzeby
Polskie Kraby doskonale sprawdzają się w warunkach bojowych? Niech więc walczą na Ukrainie, a Polska w tym czasie kupi podobny sprzęt w Korei. Tak mniej więcej brzmi motto decyzji zakupowych ministra obrony Mariusza Błaszczaka. W dodatku najwyraźniej konsultacje, testy, tryb przetargowy to zbytek.
murison z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 126
- Odpowiedz
Komentarze (126)
najlepsze
@murison: Od Niemców też chyba braliśmy. Swoją drogą to widać pięknie jakie horyzonty mają decydenci w PL. Silników potrzebujemy w opór, ale żodyn nie pomyślał nawet nad startem krajowego programu po zaoraniu Woli. Te rachityczne próby w Poznaniu lepiej przemilczeć. Lufy to samo - mamy wąskie gardło produkcyjne, ale po co cokolwiek z tym robić. Jakoś to będzie.
Obecne nasze zdolności produkcyjne to okolo 1 kraba na miesiac!
Połowa leśnych dziadów jest już wiekowa, a młodzi na dorobku lub/i g*no znaczą.
Cała ta histeria jest bardzo sztucznie napowietrzona.
Brytyjczycy utracili zdolność produkcji as90. Zresztą to była inna haubica o krótszej lufę więc mniejszym obciążeniu przy wystrzale, podobne są z powodu układu konstrukcyjnego i
Tu nie trzeba Koreańczyków, żeby zabić kraba, bo wystarczy sam ten ruch.
I dostałeś minusy za napisanie prawdy.
Bumar od zakończenia produkcji PT-91 nie potrafi ogarnąć ŻADNEGO większego kontraktu czy to dla Indii czy dla Polski.
Do ew. wojny obronnej (tfu,
Tyle o POLSKIM Krabie:)
No ale na szczęście nasz przemysł ogarnął bwp i ogarnia powoli czołgi.
No ale wiadomo, lepiej narzekać, nie znając się:p