Aktywne Wpisy
deepblue_ +707
Mój dziadek za 80 tysięcy złotych kupił nową Toyotę Yaris z salonu, tylko po to, by nią nie jeździć "bo mu porysują". I nadal jeździ swoim starym gratem, a yariska stoi w garażu nie ruszona od zakupu.
I powiedzcie mi, że starszych ludzi #!$%@? mądrość, doświadczenie i trzeba ich słuchać, bo oni już swoje przeżyli i swoje wiedzą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gownowpis #samochody
I powiedzcie mi, że starszych ludzi #!$%@? mądrość, doświadczenie i trzeba ich słuchać, bo oni już swoje przeżyli i swoje wiedzą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gownowpis #samochody
Tywin_Lannister +212
Rzygać mi się chce przez te dwa nagrania. Natknąłem się na obydwa w krótkim odstępie czasu podczas przeglądania wykopu.
Na pierwszym nagraniu dwie młode Ukrainki, zapytane przez jakiegoś polskiego cucka-białorycerza, mówią, że nie rozumieją, dlaczego poza Ukrainkami i ukraińskimi dziećmi, do Polski uciekli też ukraińscy mężczyźni. Zadają sobie pytanie, dlaczego uciekli oni przed wojną zamiast zostać na Ukrainie i walczyć.
Na drugim nagraniu widzimy zapis z GoPro ukraińskiego żołnierza, który został i
Na pierwszym nagraniu dwie młode Ukrainki, zapytane przez jakiegoś polskiego cucka-białorycerza, mówią, że nie rozumieją, dlaczego poza Ukrainkami i ukraińskimi dziećmi, do Polski uciekli też ukraińscy mężczyźni. Zadają sobie pytanie, dlaczego uciekli oni przed wojną zamiast zostać na Ukrainie i walczyć.
Na drugim nagraniu widzimy zapis z GoPro ukraińskiego żołnierza, który został i
#lacunafabularniereptilianie
#lacunafabularnieczarnolisto - zbiorczy tag do czarnolistowania
------------------------------------------------------------------------------
Projekt wykonany
Podobno najtrudniej znaleźć jest to, co leży nam dosłownie pod nosem. Największa budowla w mieście była przez jej mieszkańców traktowana jako element krajobrazu. Może to z powodu upadku wierzeń i szacunku dla kapłaństwa. Może z powodu oślepiająco jasnego zielonego promienia, który łączył ziggurat z niskim zielonym niebem nad miastem.
- Używaj dluta w miejscu łączenia kamiennych bloków - cierpliwie tłumaczył Herlock Sholmes. - Jeżeli dojdziesz do wału ziemnego, daj mi znać.
Prace były prowadzone szybko i sprawnie, momentami zbyt intensywnie. Wokół zigguratu zrobiło się gwarno i momentami hałaśliwie. Dla części uczestników było to długo wyczekiwanie przerwanie monotonii dnia codziennego. Dobry humor udzielił się niemal wszystkim.
- Janutarze, dobrze kopię? - zachichotał Enlil, ale jego pytanie nie spotkało się z reakcją pytanego.
Wesołą atmosferę przerwał przeraźliwy krzyk As'biournaxa. Wszyscy pobiegli do wejścia niewielkiego tunelu, który mężczyzna kopał w stronę środka zigguratu mniej więcej w połowie jego wysokości. As' przytrzymywał odrętwiałe, krwawiące ramię, wpatrując się zszokowany w...
- Co to do cholery jest? - zapytał na głos Anu. Jednocześnie podszedł bliżej, by zobaczyć połyskujący, promieniujący ciepłem metalowy rdzeń, który z pewnością był przyczyną rany As'biournaxa.
- A... Anu - Badacz usłyszał za sobą łamiący się głos jednego z robotników. Wołany odwrócił się i momentalnie pobladł. Wszyscy wpatrzeni byli w stojącego kilkanaście metrów od nich jaszczura w pełnej zbroi. Pojawił się znikąd, nikt chwilę wcześniej ani go nie widział, ani go nie słyszał. Jaszczur powoli zaczął się rozglądać po zgromadzonych. Nachylił się nad ręką As'biournaxa, wyciągnął z kieszeni podłużny metalowy pręt, przypominający sztylet. Zbliżył go do ramienia przerażonego rannego, a gdy zielony promień trysnął na jego ranę, wydał z siebie nieludzki okrzyk. Gdy światło zgasło, mężczyzna padł nieprzytomny na ziemię, a jaszczur odwrócił się na czymś, co u człowieka byłoby piętą i skierował swoje kroki w stronę Eufratu. Nikt nie miał odwagi go śledzić, ale uwagę zgromadzonych zwróciło stęknięcie As'biournaxa. Gdy stojący w pobliżu spojrzeli na jego ranę, nie mogli uwierzyć własnym oczom. W miejscu poszarpanej skóry znajdowały się szwy, podobne do tych na tkaninach. Od babilońskich ubrań odróżniała go jedynie połyskująca zielonym blaskiem czarna nić, trzymająca jego skórę na ramieniu.
- Nic mi nie jest - odparł As'biournax, nieco speszony swoim omdleniem. - Co robimy?
------------------------------------------------------------------------------
Podejmij decyzję, plusując JEDNĄ z dwóch opcji poniżej. Czas na podjęcie decyzji do 18.07 do godziny 15:00. W przypadku braku deklaracji, bohater podejmie domyślną decyzję.
@kolorowy_jelonek, @Krzychu-M, @Uaimmiau, @TynkarzCzwartejSciany, @eliot123, @HeroesIV, @Gregua, @Grzechu10g, @meinigel, @pocotosienoginoco, @ZdenerwowanyBialorusin, @Waspin, @kacpiboss, @Awerege, @kryienox, @Sqbfd, @Yokaii, @Patryk_z_lasu
Komentarz usunięty przez moderatora
As'biournax był proszony przez niewiasty, żeby przestał pracować. Ale on był już przyzwyczajony. Ludzie pytają: "Przecież prawie zginąłeś a do tego jaszczur cię znalazł?" As' na to: "Cóż, tydzień zaczął się ciężko, ale to nie powód do pesymizmu; czasem tak bywa". Usłyszał również słowa zakłopotania i zdziwienia skąd jaszczur się o tym dowiedział. As' odpowiedział: "To pewnie przypadek, jesteśmy bardzo dobrze zakonspirowani", oglądając się na tłum ludzi w i na zewnątrz
Co jest do bulwy?
Kapitan Tyfus
Tempe #!$%@?, a gdzie możliwość gonienia jaszczurka, tfu
- No i mamy pierwsze trafienie - Drabulok pomału wyciągnął z płóciennego worka kamienną tabliczkę z bingo.
Po chwili podniósł wzrok i zauważył wstającego z ziemi i otrzepującego się z piasku As'bjournaxa. Nie mógł uwierzyć własnym oczom co się właśnie