Wpis z mikrobloga

@Garztam: Celiakia została zdefiniowana dopiero na początku lat 50, więc mogło tak być :D

Swoją drogą, z jednej strony osoby z prawdziwym problemem są traktowane czasami jak hipochondrycy ze względu na osoby z urojonym strachem przed glutenem. Z drugiej strony, nie jedzący glutenu z wyboru przyczynili się do tego, że produkty bezglutenowe są coraz łatwiej dostępne.
  • Odpowiedz
@panTralalinski: Prawda. Kiedy lekarz zalecił mi dietę bezglutenową, nie wiedziałam nawet, co to jest i co miałabym w ogóle jeść. Dzięki tej modzie wystarczyło wpisać w Google odpowiednie hasło i gotowe :) Bezglutenowcy nikomu nie szkodzą, a przez te głupie śmieszki czasem wstyd się przyznać, że musimy jeść coś innego, tak jak z wege. :( Przez mój sposób odżywiania nieraz zostałam nazwana "debilką", to smutne.
  • Odpowiedz
Swoją drogą, z jednej strony osoby z prawdziwym problemem są traktowane czasami jak hipochondrycy ze względu na osoby z urojonym strachem przed glutenem. Z drugiej strony, nie jedzący glutenu z wyboru przyczynili się do tego, że produkty bezglutenowe są coraz łatwiej dostępne.


@panTralalinski: pamiętam kilkanaście lat temu znajoma mamy miała córkę, dla której z zagranicy sprowadzała mąkę bezglutenowa bo u nas była niedostępna
  • Odpowiedz
@panTralalinski: @salsecon: Dobrze że podejście do takich tematów też się zmienia. Procent ludzi którzy głośno mówią 'kiedyś to były czasy, nie było glutenów, laktozów, depresji i ludzie żyli a teraz sobie powymyślali' drastycznie się zmniejszył a osoby z problemami żołądkowymi nie są uważane za jakiś hipochondryków.
No i produkty bezglutenowe i bez laktozy mają coraz szerszą ofertę.
  • Odpowiedz
Z drugiej strony, nie jedzący glutenu z wyboru przyczynili się do tego, że produkty bezglutenowe są coraz łatwiej dostępne.


@panTralalinski: nie chorzy. Głównie przyczynili się do tego ludzie, którzy poprzez modę zaczęli uważać gluten za największe zło, podczas gdy celiakia dotyczy ok. 1 osoby na 135.
  • Odpowiedz
  • 3
Moja ciotka, +/ - 50 letnia ma nietolerancje laktozy i glutenu. Mówiła, że dorastanie na wsi to była męczarnia połączona z ciągłymi problemami żołądkowymi xD
  • Odpowiedz