Wpis z mikrobloga

#wychodzimyzprzegrywu #przegryw #modameska #podrywajzwykopem #tinder

Jak się ubierać, żeby zwiększyć swoje szanse na poznawanie tych spędzających sen z powiek kobiet? CO ROBIĆ żeby nie wyglądać jak cwel. Henio pomusz!

Prawdopodobnie chcesz się lepiej ubierać, żeby lepiej wyglądać i lepiej się prezentować. Chcesz być przystojny, piękny, a piękno potrzebuje świadka. Kolokwialnie rzecz ujmując, pozwolę sobie założyć, że chcesz się podobać lokalnym dupom, z niezdiagnozowaną lordozą, w nadziei, że coś sobie uszczkniesz i będzie Ci dany ten mistyczny seks. Ok.

Relacje interpersonalne, w tym przypadku relacje damsko-męskie, to forma sprzedaży, bo sprzedajesz siebie, chcesz się zaprezentować jak najlepiej i sprawić, żeby zdecydowała się na Ciebie. Chcesz, aby wybrano Twój produkt, którym jesteś Ty w kontekście relacji.

Jeśli jesteś bystry, to udało Ci się pewnie nieraz zauważyć, że produkt w ogóle nie musi być super. Liczy się jego reklama. Można sprzedawać #!$%@?, przesłodzone markizy, które są nawet gorsze od swoich odpowiedników na wagę, ale dzięki temu, że jutuberzy liżą i przekręcają je przed kamerą, a w TV leci o nich ładna piosenka, to tworzy się szum i masy je kupują. Czyli kluczem jest reklama i to do niej właśnie zmierzam.

Twój ubiór i ogólnie Twoja prezencja, odpowiadają tylko i aż, za Twoje pierwsze wrażenie. "Tylko", bo klient po rozpakowaniu ładnego opakowania i włożeniu ciastka do buzi, szybko poczuje, że jest ono #!$%@? i "aż", bo na tej podstawie klient zdecyduje czy chce Ci w ogóle poświęcić uwagę, a w skrajnych przypadkach halucynacja będzie tak silna, że będzie wypierał negatywne odczucia i wmawiał sobie, że jest super, jak np. palacze, którzy wydają gruby hajs na papierosy, krztuszą się dymem i śmierdzą, ale kontynuują to, bo mają w głowie schematy typu "z fajką wyglądam jak prawdziwy madafakerski madafaker", wyniesiony z gimnazjum, kiedy to starszaki imponowali paląc czerwone Marlboro za halą i z wyuczoną gracją naciskali kliki w mentolach.

Kiedy laska Cię widzi, wtedy bardzo szybko decyduje o tym kim Ty jesteś. Tak - decyduje, bo to jej świat. Świat halucynacji o tym, że coś o Tobie wie. Zakwalifikuje Cię jako #!$%@?ę, bo masz zimne spojrzenie, tatuaże, ładne mięśnie i czarną kurtkę, bo ma taki schemat z amerykańskich filmów. Zobaczy Cię w obcisłych, białych spodniach nad kostkę i w kolorowym podkoszulku, to pomyśli, że jesteś raczej delikatny. Czapka z daszkiem może odmłodzić Cię o 10 lat, zrobić z ciebie cwela, albo skejta, w zależności od tego w jaki sposób ją włożysz, a jak włożysz beret, to nagle w jej oczach stajesz się francuzem.

Są to filtry percepcyjne i wszyscy mamy je trochę inne. Istnieją grupy społeczne o bardzo rozmytych granicach podziału i Ty musisz zdecydować, w którą grupę chcesz trafić. Jaka grupa docelowa Cię interesuje? Przykładowo jak masz chętkę na stare baby, takie 75+, bo załóżmy, że lubisz jak skrzypi, to jak zapuścisz długie włosy i ubierzesz się na czarno, to pomyślą, że jesteś satanistą i prędzej z impetem wejdzie w Ciebie gromnica, niż Ty w nie. Jednocześnie wspomagając się tym strojem, możesz podbijać serduszka 16letnich metalówek na koncertach.
Zdecyduj czego chcesz.

Kiedy już wiesz czego chcesz, zbadaj swoją niszę. Dowiedz się do jakich facetów wzdychają. Znajdź ich np. pięciu, wytypuj wspólne cechy w ubiorze i ubieraj się tak samo.
Dodatkowym ćwiczeniem na stworzenie w sobie gustu modowego, jest obserwowanie ludzi, których mijasz i klasyfikowanie ich tak jak to podświadomie robią kobiety. Np. Kto jest według Ciebie kandydatem na jedną noc, kto beta providerem, kto ją utrzyma, kim będzie się mogła pochwalić koleżankom, a kto nie ma żadnej wartości. I uwaga. Ta ostatnia grupa jest najliczniejsza. Większość facetów nie prezentuje sobą żadnej wartości dla kobiet, dlatego widząc to, jesteś już ponad nimi, bo uczysz się grać w grę i korzystasz z hipergamii, zamiast przez nią płakać w poduszkę.

Pozdrawiam wraz z rodziną, Heniosław.
Zapraszam też na prywatne konsultacje - więcej info na priv:
https://www.facebook.com/henioslawtv
  • 4