Wpis z mikrobloga

Tak to wyglądało, podczas tej przerwy chyba w ogóle do zespołu nie podszedł. Ale szczerze mówiąc, to mi to nie przeszkadza. VH wiele razy podkreślał, że 'zawodnicy sami się rozmówki między sobą', albo, że 'sytuacja się sama rozwiązała więc on nie musiał podejmować żadnych decyzji'. Jak dla mnie idealny Manager. Stoi z boku, nie przeszkadza, trzyma rękę na pulsie. Zawodnicy wiedzą co mają robić, a jeśli potrafią siebie zmotywować nawzajem to jest
  • Odpowiedz