Wpis z mikrobloga

@MAti_gca: No właśnie myślę że problem jest w wydatkach, ubogość wzrosła gdyż ceny poszły w górę więc Ci co mają 500+, są na tym samym poziomie co wcześniej bez tego a Ci co nie mają, lecą na dno. Aczkolwiek może ubóstwo wzrosło gdyż jest to wynik emigracji ludzi którzy chcą pracować aczkolwiek po tych ruchach, porzucili jakiekolwiek nadzieje i wyjechali?

Czynników może być na prawdę wiele ale myślę że psychologicznie
  • Odpowiedz
@Raf_Alinski: a tu jest jakaś korelacja? Bo można być ubogim, a jednocześnie niezarejestrowanym jako bezrobotny. Wiele osób nie podejmuje żadnej pracy, więc ich nie widać jako bezrobotnych. Za to żyją z zasiłków.
Matka 4 dzieci, ciągnie 2000 pln miesięcznie z samego 500+, ma za darmo mieszkanie od gminy, dożywianie w szkole i mnóstwo innych rzeczy - taka osoba nie jest w ogóle widoczna jako bezrobotna (mimo, że nie pracuje) -
  • Odpowiedz
@Raf_Alinski:

Ok. Zajmuję się klimatologią i zawsze, jak chwilowo robi się zimno, są pytania "gdzie jest globalne ocieplenie". Zawsze odpowiadam, że chwilowe trendy tu i teraz nie mówią nam nic o trendzie globalnym.

Także i tu zapytam: czy uważasz, że to stała tendencja, jakie ma podstawy.
  • Odpowiedz
@Raf_Alinski: to nie jest zaskakujące biorąc pod uwagę metodykę pomiaru bezrobocia. Polecałbym zestawić ubóstwo z ludźmi, którzy nie są czynni zawodowo. Dla wielu lepiej przekroczyć próg ubóstwa dla socjalu i w tym leży magia. Nie każdy chce mieć lepsze auto czy jeść lepsze rzeczy, kicha, pajda chleba i najtańsze piwerko ile wlezie wystarczą. Nie każdy może sobie uświadomić fakt, że są ludzie, którzy nie chcą mieć lepiej tylko #!$%@?, ale
  • Odpowiedz
@Raf_Alinski: zaskakujący chyba tylko socjalistów. To co dotujesz tego masz więcej. Aktualnie dotujemy bezrobotne macierzyństwo :)

PS wskaźnik bezrobocia nie pokazuje bezrobotnych nie szukających pracy. Lepiej patrzeć na liczbę aktywnych zawodowo, a ta spada od kilku lat: https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/praca/aktywnosc-zawodowa-polakow-2018-r-dane-gus/kvlwz5b

TL; DR: bezrobotni którzy się łapią na socjal przestali szukać pracu bo po co więc bezrobocie spadło ale liczba aktywnych zawodowo też :)
  • Odpowiedz
@Raf_Alinski: Wyjaśnie problemu - cytat z raportu

"W 2018 r. odnotowano wyższy, niż wynikałoby to z dynamiki ogólnego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych, wzrost poziomu minimum egzystencji stanowiącego podstawę wyznaczania granic ubóstwa skrajnego
.
Od października 2018 r. (po trzech latach obowiązywania poprzednich progów) wyższy był
także poziom granic ubóstwa ustawowego (patrz Tabl. 1)."
  • Odpowiedz
Moim zdaniem dwa czynniki


@wyborowoTV: jest jeszcze kilka czynników - inflacja, którą w dużej mierze nakręciło 500+. Większość dodatkowej kasy na rynku jest wydawana na konsumpcję, a ta nakręca wzrost cen. Beneficjentów 500+ świadczenia chronią przed ubóstwem. Ludzie słabo zarabiający, bez podwyżek wynagrodzenia rekompensujących wzrosty, a szczególnie emeryci, renciści przekraczają próg ubóstwa. Inne: prawie w całym kraju wzrosty kosztów wody/ścieków, opłat za energię/ciepło. A prawdziwy skok w cenach energii elektrycznej
kotelnica - > Moim zdaniem dwa czynniki

@wyborowoTV: jest jeszcze kilka czynników ...

źródło: comment_geYqy2s9bUFZ2Tlxtv9LNrEjsHuDYT7i.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Raf_Alinski: @absoladoo: @blazek:
Chodzi o strukturę inflacji. Podrożała żywność i to ta "najtańsza" żywność kupowana przez najuboższych, bezrobotnych i żyjących na zasiłkach czy rentach. Jak łosoś, wołowina czy dziki ryż potanieje ale kurczak i ziemniak podrożeje to mimo że inflacja w żywności jest minimalna to dla biednych może ona być znacznie wyższa niż dla ogółu społeczeństwa.
W dodatku biedni wydają znacznie większą część swoich dochodów na żywność czy utrzymanie mieszkania niż przeciętny Polak.

Dlatego IPiSS ma odmienne miary inflacji od gusowskiej CPI.
Jak kogoś to bardziej ciekawi to więcej informacji znajdziecie pod hasłem INFORMACJA O WARTOŚCI I
  • Odpowiedz