Wpis z mikrobloga

#niemieckiemagazyny #emigracja #niemcy

Środa.
5:40 stawiłem się pod magazynem, szybko przywitałem się z ludźmi i tak sobie kilka minut stałem aż nie przyszedł Niemiec i otworzył drzwi. Weszliśmy sobie do kantyn, ja do tej dla niepalących (jest na górze i trzeba wejść po schodach, fit życie na całego xD) zostawiłem szybko plecak, ubrałem zbroje pracownika, zapiąłem rzepy i zeszliśmy na halę. Tu już pierwszy raz użyłem karty magnetycznej sposobem "patrz co wciskają inni i powtórz" xD, szybkie przejście przez magazyn, wpisanie się na listę i czas na podzielenie drużyn. Paola miała podzielić 4 osoby do zadań. Jak spojrzała na mnie to pokazała te #!$%@? koktajle i "you and me" i aż mnie skręciło na myśl o tych gablotkach xD
No to zaczęliśmy, oczywiście ona robi to 4 tysiące razy szybciej ode mnie i się irytuję ale hej - wybrała mnie, to chyba wiedziała czego się spodziewać xD
Musieliśmy zrobić 10 palet, po 4 gablotki na paletę. Do przerwy o 8;30 zrobiliśmy trzy. Po przerwie zagadał mnie Remigiusz, żebym pomógł mu z montażem gablot, a układać miała Dorota - taka pani z 30 lat może.
Gadając z Remkiem powiedziałem coś w stylu "rozkładanie tych koktajli to jedyna rzecz przy której nie wyrabiam czasowo" a on rozbawiony wyjaśnił, że "z Paolą nikt tam nie wyrabia, tam robisz dobry czas" xD i niczym proroctwo jakieś 20 min później wola mnie Paola że zamieniam się miejscami z Dorota. Stwierdzilem że zostało jakaś godzina do drugiej przerwy, to spróbuję ja prześcignąć, albo chociaż się zbliżyć do jej tępa. Odkładałem po 2-3 kartony danego smaku więcej a w wolnych chwilach zdejmowałem szybko folie. I przed przerwą wystartowałem - ona latała po kartony a ja brałem zza winkla xD
Myślałem tylko o tych koktajlach, i...się udało! Zrobiłem to troszkę szybciej, jeszcze żeby sobie podnieść ego zapytałem się czy potrzebuje pomocy, to się uśmiechnęła i powiedziała że nie trzeba. Potem przerwa, zjadłem dwie kanapeczki i znowu akcja koktajle. Skończyliśmy szybko dwie palety i koniec. Teraz pora na zupełnie nowy Display. Wódka "three sixty", było sporo łatwiej bo nie było 8 półek a 4 miejsca gdzie się po prostu wykładalo je. Robiliśmy tak do 14 20 gdzie zaczepił mnie Remek mówiąc że jutro mogą go dać na centrale i chce mi pokazać parę tipow bo pewnie dadzą mnie na jego miejsce, i pokazał jak szybko złożyć display ten konkretny, gdzie się bierze rzeczy pod to i gdzie oddaje się puste palety. Podziękowałem, wypisałem się na liście i do domu. Jutro pewnie będzie #!$%@?, ale gorzej jak na budowie być nie będzie, jestem gotów xD
15 lipca pierwsza wypłata, nie mogę się doczekać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 4