Wpis z mikrobloga

@Tobiass: W Zielonej Górze, Częstochowie i Opolu jest w całym mieście tylu studentów co było u mnie na wydziale. Nieźle. Swoją drogą kto na takie zadupia wyjeżdża na studia? Czy może to wyłącznie lokalna młodzież?
  • Odpowiedz
@Piottix na pewno niż demograficzny, a dwa - powstanie innych ośrodków akademickich. W Opolu uniwersytet był wcześniej niż w takich miastach jak Białystok, Rzeszów, Kielce, Zielona Góra, Olsztyn czy wcześniej niż UKSW. Nie było też tylu uczelni prywatnych czy szkół/akademii rozsianych po mniejszych miastach, a uczulenie konkurowały między sobą rangą i poziomem, a nie tym kto wymyśli coraz to dziwniejszy i oryginalny kierunek.

Żyjemy w czasach w których mniejsze ośrodki akademickie,
  • Odpowiedz
@wojtas_mks: Czemu skalujesz Opole ? Fajne miasto,zawsze można do Wrocławia wyskoczyć,mnie się zdaje że właśnie w sam raz pasuje na takie miasto studenckie.
  • Odpowiedz
Coraz częściej mało kto patrzy na range uczelni, poziom czy nawet kierunek, a na miasto. Lepiej dla wielu studiować na prywatnej wyższej szkole robienia hałasu we Wrocławiu niż na Uniwersytecie w Opolu, bo na studia nie idzie się uczyć tylko imprezować, a największe miasta to największe imprezy. Oczywiście uogólniam, ale patrząc na wielu - tak właśnie jest. A obracam się bardzo mocno w srodowiskach studenckich z całej Polski.


@FrankUnderwood: Raczej
  • Odpowiedz