Mirki i mirabelki, powiedzcie mi proszę w jakich dzielnicach Warszawy odradzacie nie wyściubiać nosa po godz 20? Które są tragiczne do zamieszkania, a które są bezpieczne i całkiem miłe dla oka. Przeprowadzam się z nieco odległego miasta za pracą w it i mam pewne obawy, gdyż jestem nowicjusz lvl 24. Jak narazie przez okres wakacji zamieszkam na Ochocie w akademiku. W międzyczasie będę szukał coś na wynajem. No i właśnie tu jest pytanie. Gdzie? Mile widziane rady od zaprawionych Warszawiaków! No to puk, bęc i do przodu. ( ͡°͜ʖ͡°)
@Kazuka10: dobrze mi się mieszkało na Ursynowie, bo wszystko na miejscu. Stegny są fajne, bo jest dużo zieleni, ale brakuje trochę pubów / restauracji.
Na Targówku i Bródnie miejscami dziwne towarzystwo się kręci, ogólnie ludzie nieprzyjemni i jacyś #!$%@? tam mieszkają. Na pewno bywa ciekawie na śródmieściu wieczorami (starówka, bulwary, dworce), Wola (Gibalskiego, Żytnia itd), Mokotów i stare kamienice, Praga Północ w okolicach Wileniaka, jak coś mi się więcej przypomni to dam znać.
Nigdy nie mówcie swoich słabości kobiecie, wykorzysta ona to w najmniej oczekiwanym momencie aby jeszcze bardziej was dobić. One mają w genach zapisaną nienawiść do słabych samców.
#kiciochpyta #warszawa #dzielnicamarzen #mieszkanie
Ale miłe dla oka są Bielany, Żoliborz jak dla mnie. Z naciskiem na to 2 :)
studenckie zycie dobrze prowadzic: Powisle, Srodmiescie, wszystko co przy metrze