Wpis z mikrobloga

Słucham właśnie audycji w Trójce i po raz kolejny słyszę tą samą tezę. Wg. Katolików wiara to takie homonto, dzięki któremu jest się dobrym człowiekiem, a ateista to człowiek któremu to homonto zdjęto.

Naprawdę uważacie, że jeśli człowiek nie będzie trzymany za mordę przez Boga w strachu przed piekłem, to będzie automatycznie uosobieniem szatana? Człowiekiem bez godności, honoru, egoistą itd.

Przykre jest to, że sporo Chrześcijan uważa, że są dwie drogi: wiara albo jakieś dewiacje i upadek społeczeństwa.

#bekazkatoli #bekazprawakow
  • 212
  • Odpowiedz
@pietrek3121 To taki typowy religijny absurd. Jak nawołują do przemocy, to mówią że niosą pokój. Jak zniewalają, to mówią o wolności. Jak czytają w swojej świętej książce, że ich Bóg każe zabijać noworodki, zsyła plagi na dany kraj, czy dla zabawy sprawdza, czy ojciec byłby gotów dla jego kaprysu zarżnąć własne dziecko - to nazywają go dobrym, miłosiernym i sprawiedliwym.

Prawda jest taka, że ludzie uciekający przed strachem przed śmiercią w religię,
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 331
@pietrek3121: mnie to w jakiś sposób wręcz niepokoi, że katolicy mogą być zdolni do potwornych rzeczy, ale są trzymani w ryzach przez wizję nieba, piekła i tego, co ksiądz powie, bo większość nie przestrzega nawet przykazań, którymi właśnie powinni się kierować. A jak wiemy, księża bywają różni i jeśli jeden powie, że trzeba np. tępić homoseksualizm, tylko ubierze to w ładniejsze słowa, wierni oczywiście pójdą tą drogą, bo przecież ksiądz tak
  • Odpowiedz
@pietrek3121: Do tego według Biblii człowiek powstał na wzór samego Boga, więc z natury musi być dobry i miłosierny. Katol twierdzą, że człowiek bez religii to szatan wcielony, więc sami obrażają Boga w ten sposób
  • Odpowiedz