Wpis z mikrobloga

Mimo iż jest piątek, poszliśmy z #niebieskipasek na zakupy do lidla a tam cała alejka pełna elektronicznego szajsu no i mój luby od razu do tych koszy pędzi jak to dziecko. Z daleka słyszę tylko „może sobie kupię wiertarkę...” i już wiem jak to się skończy. Nawet nie zauważyłam kiedy w wózku znalazło się spore pudełko z grillem/opiekaczem/zwał jak zwał. Niebieski zadowolony to tylko wzięłam głęboki oddech i skierowałam się do kasy () drogie #rozowepaski powiedzcie mi proszę, że wasze #niebieskiepaski też tak mają. U mnie mieszkanie niemal całe zawalone „potrzebnymi” rzeczami, o oponach zimowych, które stoją w kuchni pod folią jak ta nowoczesna rzeźba nawet nie wspominam. No ale ostatecznie Niebieski szczęśliwy a to chyba najważniejsze
  • 7
@Pani_Kikitku to jest przecież nic, baby kupują tyle useless shitu, ze głowa mała. Opony zimowe to akurat potrzebne, pewnie jeździsz z nim, a czasem chcesz żeby coś przewiercil.
Za to Wy kupujecie gowno od sukulentow po napisy na ścianach. Miliony par kapci, zapaszkow itp. Itd.
@Pani_Kikitku: ja Ci powiem, że mnie nazywają gadżeciarzem i mają rację. Mam wiele narzędzi, ręcznych i elektrycznych, ogólnie 6 metrów regałów jest zawalone pudełkami, skrzynkami itd. z różnymi rzeczami: od konektorów do elektryki, przez wkręty, śruby, papiery ścierne, różne narzędzia, kielnie, pace, mieszadła, dłuta... no jest tego sporo i jest tego wartości kilku tysięcy. Ale wiesz co? Zależy od podejścia. Moja luba się cieszy, że jestem w stanie sam wyremontować pokoje,
@medoh: Mój niebieski też kupuje sam przydatny shit, którym potem wszystko naprawia (włącznie ze swoim ukochanym samochodem), ale nasze mieszkanie jest małe a tych rzeczy jest tak dużo ( ͡° ʖ̯ ͡°)