Wpis z mikrobloga

Znacie ten uczuć, kiedy wchodzicie do sklepu odzieżowego i ochroniarz Was obserwuje? Mimo braku złych zamiarów wszyscy zawsze czujemy się nieswojo. Adrenalinka skacze.

To teraz opowiem Wam jak działają bramki w odzieżówkach.
Początek studiów, pierwsza praca w popularnej, polskiej marce odzieżowej. Któregoś z pierwszych dni przydzielono mi strefę wejściową. Dowiedziałam się, że oprócz układania ubrań, witania klientów i roznoszenia przymki z mojego działu, do moich zadań należała będzie również obsługa pilota. Tak, pilota, który wywołuje piszczenie bramek. Miałam przykładowo takie zadanie, żeby od godziny 10 do 12 przyatakować pilotem 10 NIEWINNYCH osób. XD Wszystko pod centralną kamerą. Musiałam prosić o pokazanie zawartości torebki, wyjęcie z niej jakiejś rzeczy, zdjęcie kurtki, czy przejście przez bramki bez torebki. Żenada ogromna, ludzie zestresowani, ale jak, dlaczego, przecież nic nie zrobiłem/am. No wiem, że nic, ale i tak musiałam to robić z poziomem zażenowania sięgającym zenitu.

Pracowałam tam jakiś czas i później już się trochę ogarnęli, bo była całkiem głośna afera - ktoś nagrał jak ochroniarz sobie cyk pyka tym pilocikiem na ludzi.

Tak więc Mireczki, jeśli przechodzicie przez bramki i te zaczynają piszczeć, a nie macie nic na sumieniu - pamiętajcie, nie dajcie sobie wmówić, że to stare zabezpieczenia portfela lub nierozmagnesowane buty. Zwłaszcza, jeśli w żadnym innym sklepie nie było problemu ( ͡º ͜ʖ͡º)

#zalesie #pracbaza #warszawa #heheszki #polska #logikapracodawcow
  • 13
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@M3095L: od dłuższego czasu sklepy tego nie stosują :-P no i piszczenie bramek to.90% nieidklipsowanie na kasie i 9% stare zabezpieczenie w stylu naklejka albo gruba metka. 1% to bramka piszczy sama bo ch#!owa np. W h&m. I nie każda bramka jest na tyle wrażliwa żeby to wykryć dlatego w jednym piszczy a w drugim nie. Poza tym bramki są własnością sklepu tak jak i piloty więc jesli ochroniarz musi się
@bryndzus: no ja pracowałam w odzieżówce w 2015, czyli już jakiś czas temu - nie mówię, że nic się nie zmieniło, ale jestem prawie pewna, że piloty nadal są. może nie używają ich nadmiernie jak kiedyś, ale walają się kierownikom po szufladach i czasem idą w ruch.
@M3095L Tyle dobrze że sklepy nie wymagają używania tego. Zazwyczaj używa się pilota do skontrolowania jakiegoś klienta, co do którego możemy mieć podejrzenia, że mógł coś podpierdzielić, ale nigdy wyrywkowo, bez żadnej podstawy