Wpis z mikrobloga

Przebywanie wśród tak wielu normików, jak wczoraj, powoduje u mnie złe samopoczucie na następny dzień. To jak oni wysysają ze mnie i tak już małą ilość energii jest wręcz przerażające. Widzę uśmiech, radość, powiedziałbym nawet naiwność i pustkę w ich życiu. Mimo tego, tej pustki, naiwności są szczęśliwsi ode mnie. To wszystko dlatego, że urodzili się niezdeformowani, posiadają normalne twarze, rodziny itp. Ja za to widzę siebie w lustrze - pierwsze co rzuca się w oczy to #!$%@? w postaci ryjca upośledzonego goryla i elfa. Następnie usłyszę swój głos na jakimś nagraniu - głos, jakbym miał penisa w buzi. To wszystko składa się na moją wegetację.

Teraz wyobraźmy sobie, że mam przeciętną twarz - taką 5-6/10 i zwykły głos, niebrzmiący jakbym dławił się męskim przyrodzeniem. Może nie byłbym Chadem i nadal musiałbym się trochę gimnastykować w życiu. No ale właśnie - W ŻYCIU. Nie wegetowałbym, bo nigdy nie usłyszałbym miażdżących słów ze strony bestialskiej, bezwzględnej p0lki, nigdy nie usłyszałbym od nauczycielki, że „aparycja też jest ważna”. Być może nawet nie zostałbym publicznie ośmieszony 01.04.2019, kiedy to p0lka Oliwia i Chad Kubuś dokonali brutalnego morderstwa z premedytacją na moich resztkach dynamiczności i pewności siebie.

Niestety mi już nic nie pomoże. Nigdy nie będę miał szczęśliwej rodziny, którą samodzielnie bym założył swoim własnym #!$%@?. Mówiąc inaczej - nigdy nie odbędę stosunku płciowego, gdyż ze swoim #!$%@? w postaci ryjca upośledzonego goryla i elfa oraz głosu, jakbym miał penisa w buzi (co bezlitośnie powiedziała mi prosto w oczy bezwzględna, bestialska p0lka) zostaje mi wykop, gra sieciowa League of Legends (w którą gram już od 7 - prawie 8 - lat), no i czekanie z niecierpliwością na śmierć. W moim przypadku będzie to niezwykle zwykła, chłodna śmierć. Na nic innego nie liczę.

Okazało się nawet, że moja wymarzona szara myszka - Kinga tak naprawdę jest lucyferem hipergamii i rozpusty. Nie mam do czego tak naprawdę dążyć. A nie będę, jak byle spermiarz, uczestniczył w wyścigu o cipe. Ja nie z takich.
No i tak właśnie się męczę.
#przegryw #stulejacontent #tfwnogf ##!$%@? #p0lka
Przychlast - Przebywanie wśród tak wielu normików, jak wczoraj, powoduje u mnie złe s...

źródło: comment_ksiAEmKRucB3o3QxX27QfgXaGqZbkDAk.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
@Thachi: też czasami sobie o tym myślę. To jest wbrew pozorom trudne pytanie. Chodzi mi o to, że tak naprawdę chciałbym być normalny, ba kiedyś byłem normalny. Jednak wiele zdarzeń spowodowało moje kompleksy. Idąc dalej - z jednej strony jeszcze walczę o swoje, z drugiej za każdym razem sromotnie przegrywam i tracę na tym jeszcze bardziej. Takie błędne koło #!$%@?.
  • Odpowiedz
@Przychlast: Przegrywasz wtedy, kiedy nie możesz żyć spokojnie, na własnych warunkach, a nie kiedy nie pasujesz do społeczeństwa i jakieś debile będą uznawali cię za nienormalnego. #!$%@? w nich. No, problem tylko jest taki, że z pewnymi cechami ciężko żyć na własnych warunkach. To jest właśnie trudne do pogodzenia
  • Odpowiedz
@Przychlast: Czytaj książki, może to pomoże. Proponuję Głębię pana Podlewskiego. Jeżeli masz zamiar siedzieć w piwnicy to przynajmniej przeżywaj cokolwiek w tej piwnicy. Jak dobrze pójdzie tak się wkręcisz że tak naprawdę przeżyjesz życie w książkach.
  • Odpowiedz