Wpis z mikrobloga

@itaknici, @Soojin21 wspomniała przecież o języku migowym którym się posługują, opartym na różnych gestach oraz mimice.
Zatem „mówią” za pośrednictwem tychże znaków, więc nazywanie ich niemymi faktycznie może być niestosowne.
@Lilulai: mi troszkę o co innego chodziło :) po prostu całe życie byłam przekonana, że to odrębne pojęcia: głuchy to osoba, która nie słyszy, a gluchoniemy to osoba, która i nie słyszy i nie mówi- w sensie, że z jakiegoś powodu (upośledzenie aparatu mowy itp.) jest to dla niej fizycznie niemożliwe. Dopiero z tego komentarza dowiedziałam się, że gluchoniemymi określani są też (tak, wiem, błędnie) głusi
@Soojin21:

wiem, że to heheszki, ale głusi bardzo nie lubią gdy nazywa się ich 'głuchoniemymi'. '-niemy' sugeruje, że nie mają swojego języka, a przecież mają migowy (ʘʘ).


Coś tu pokręciłeś (-aś). "Niemy" oznacza właśnie "niemówiący na głos". (Część głuchych to potrafi, część nie). A nie - jak sugerujesz - "niekomunikujący się w żaden możliwy sposób, żadnym możliwym systemem sygnałów".

Dam ci na to dość oczywisty, mam nadzieję,