Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#anonimowemirkowyznania
Ehhh, dzień dobry wszystkim. Kompletnie nie wiem gdzie się z tym zwrócić, także piszę tutaj. Pewnego razu ja i kolega zamówiliśmy 10 zioła. Kolega dał mu kase 400zł dokładnie. No ogólnie myśleliśmy, że gość nas oszukał, gdyż się nie odzywał i cały czas miał wyłączony telefon. Potem pisał do niego kolega, odebrał, ogólnie był wściekły, że moj kolega do niego dzwonił, Wtedy mu podał jego adres i mój mimo, że gościu nie mógł mieć opcji wiedzieć czegokolwiek, a tymbardziej gdzie mieszkamy i jak sie nazywamy. Kolegi który zamawiał nawet znał imię ojca. Wiec napisal ze dzisiaj przyjedzie z 2 kolegami i ma się z nim spotkać w lesie niedaleko miasta i powiedział, że nikt nie może być poza nim. Mój kolega się trochę obsrał, ja tak samo bo bałem się o niego, ale był na tyle mądry, że wziął ze sobą swoją obstawe, całe auto całkiem konkretnych gości i schował ich w krzakach obok miejsca spotkania. No i kolega czeka, a tu przyjeżdżają i wychodzą w 5 zamiast we 3. Idąc jeden do drugiego mówił "wywozimy go czy co?" a ten drugi "zobaczymy co da się ogarnąć". Przychodzą do niego i robią wokół niego kółko, kolega dał mu 20zł za paliwo i on mówi "to jeszcze 10" a on, że nie ma portfela (specjalnie nie brał) i jeden do drugiego powiedzieli "trzym go" złapali go, mój kolega krzyknął sygnał żeby zwołać obstawe i wylecieli wszyscy z krzaków, a oni zaczęli #!$%@?ć, w takim szoku byli, że nawet własnego ich "dowódce" zapomnieli wziąć, to biegł za autem i krzyczał "#!$%@? teraz te 400zł i tego twojego (tutaj imie i nazwisko moje)". Zakończyło się tym, że ta obstawa uratowała mu życie. Mimo wszystko gościa nawet na oczy nie widziałem, ani nic. Potem wysłal koledze smsa, że złapią go z chłopakami i mu #!$%@?ą i ma nawet nie chodzić spać bo cały czas będą na niego czekali. Mimo wszystko jestem szczerze obsrany, gościu wie o nas nawet to, że ja chciałem zeby mi kolega zamowil, zna jego ojca, mój i jego adres zamieszkania. Normalnie jakby nas znał, a ja go na oczy nie widzialem nigdy, a kolega się zarzekał na wszystko, ze on nic nie wygadal, na początku myślał, ze to ja sie wygadałem, a tak nie było. Nic mu nie zrobiliśmy, nawet dostał 420 zł tak o za zioło którego i tak nie dostaliśmy, ma kase za darmo, a on dalej chce nas atakować i nie wiadomo skąd wie o takie rzeczy. Cały czas jestem zestresowany i nie radzę sobię z tą sytuacją, a na policję nie pójdę, bo będzie jeszcze gorzej... Nigdy bym nie pomyślał, że się w takie gówno #!$%@?łem. Nie mam nikogo komu mógłbym o tym powiedzieć poza moim kolegą, który sam jest obsrany. Po prostu się boję, jak nigdy. Nie wiem co robić, proszę, pomóżcie.
#narkotykizawszespoko #wykopjointclub #pytaniedoeksperta #przemyslenia #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: jak to nie bait to sytuacja jest bardzo prosta, lokalny pseudogangster seba znalazł sobie dwóch frajerów (was) żeby zrobić z nich swój bankomat, ogarnąć wasze dane to pewnie z 30 min w necie i popytania po znajomych, przygotował sobie scenariusz żeby was doić z hajsu i prawie mu się to udało gdyby nie obstawa, teraz żeby nie wyjść na #!$%@? was straszy. Domyślam się, że nie jesteście z jego kręgów
OP: @atteint Ponieważ była susza w mieście i ciężko było gdziekolwiek dostać. Tego sam nie wiem dlaczego chciał się umawiać, nie mam pojęcia. Jest to raczej handlarz. Co myślisz?
@zlowrogitur Mnie tam nie było. I to nie jest bait.
@imargam_2137 To nie jest bait. No i teraz jak napisałeś "Raz mu zapłacicie będziecie dojeni bez przerwy z hajsu i zostaniecie z łatką frajerów" da się coś z tym zrobić? Raczej mu
@AnonimoweMirkoWyznania: 4 paki za ten materiał idzie na straty, takie jest życie ale jak będzie chciał z was ściągnąc kolejne pieniądze typu "jesteś mi jeszcze winny drugie 400 za tą akcje z kolegami i za każdy dzień zwłoki po stówie" to olać i zapomnieć, sebek szuka łatwego hajsu i myśli, że ktoś osrany będzie mu płacił za nic. Nie daj po sobie poznać, że się boisz. Jak go spotkasz to zamiast