Wpis z mikrobloga

Od kilku lat udzielam korepetycji dzieciom w wieku od 4 podstawówki do 3 gimnazjum (jak jeszcze było) i zauważyłem, że sprawia mi to frajdę i nawet całkiem nieźle wychodzi z tego co mówią ich rodzice i oni sami. Sam lubię się uczyć i uczyć innych, a do tego mam spore pokłady cierpliwości. Postanowiłem więc spróbować swoich sił w karierze nauczyciela. Mam 25 lat i ukończone studia Inżynierskie z analityki chemicznej i spożywczej (plus 4 lata technikum chemicznego - technik analityk z zawodu). Aktualnie nie pracuje w zawodzie (gównorobota w Januszexie) Teraz pytanie do #nauczyciele Co polecacie: zwykłe studia pedagogiczne zaocznie (bo tylko zaoczne studia wchodzą w grę), czy może jakiś kurs pedagogiczny? I czy w ogóle po takich zaocznych studiach/kursach jest jakaś szansa na znalezienie pracy w zawodzie nauczyciela?
#praca #nauczyciele
  • 3
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Beliesh: Lubisz swoje zajęcie, bo dzieciaki same chcą do ciebie chodzić albo są zmuszane przez płacących rodziców i mówisz do jednej osoby przez cały czas.

Będąc nauczycielem znienawidzisz swoje zajęcie, bo zarówno dzieci jak i rodzice będą mieli na ciebie wyłożone. Byleby zdać i się gość nie czepiał. Może jakby w polskich szkołach był budżet na eksperymenty dla uczniów na lekcjach, a nie tylko podczas dni otwartych to coś by się