Wpis z mikrobloga

@tei-nei: Jeśli to były nowe hale trzeba zadać pytanieaa: gdzie tryskacze?! gdzie oddymianie?! zajeły sie dwie hale? to gdzie była ściana oddzielenia pożarowego? Tak to jest gdy oszczędza sie na p.poż. korzystając z przepisów, że akurat można i nie trzeba stosować zabezpieczeń pożarowych :) Chyba że to stare hale...
  • Odpowiedz
@Azura: @tei-nei: Dokładnie 1.05 w Orzeszu zawyły syreny ostrzegawcze. 3 sygnały. Po 5 minutach zaś sygnał. Co ciekawe coś mi w środku podpowiedziało że trzeba okna pozamykać (choć możliwe że po prostu chciałem spać dalej i mi przeszkadzało to wycie). Przeczucie dobre. Przynajmniej rodzina nie musiała wdychać tego syfu.
  • Odpowiedz
@Gogles: ja znowu trochę oddycham z ulgą, że zawsze mam na noc okno otwarte i usłyszałam ten trzask płomieni, bo by się tak mogło jarać jeszcze nie wiem ile. nie wiem jakim cudem ludzie z biurowca wcześniej nie wyczuli tego smrodu. jak już dzwoniłyśmy z siostrą na straż, to gościu dopiero wtedy z biura wylazł, stał w szoku i zaczął wydzwaniać. wcześniej jak siedziałam przy oknie, na parkingu stała ciężarówka
  • Odpowiedz
@cicho_podziemny: zajęły się 3 hale, tylko jedną odratowali. wszystkie były połączone ze sobą i jedna po drugiej się jarały. stare hale, stoją tu odkąd pamiętam, a mieszkam tu całe życie. na pewno przyjanuszowali, to teraz mają :c
  • Odpowiedz
@tei-nei: Dla nie zorientowanych trzeba dodac, ze We-Ba produkuje kartony i miala ich tam naprawde duzo. Wszystko suche, takze ogien rozproszyl sie bardzo szybko.

Kilka razy sie u nich ladowalem, w srode akurat znajomy mial tam ladowac.
  • Odpowiedz
@reaktiv: miało się co jarać, calutka hala poszła z dymem. z drugiej strony dobrze, że się lumatech nie zajął, tam znowu samo drewno. to już by chyba po ptokach było
  • Odpowiedz