Wpis z mikrobloga

Mirki, trochę #!$%@? akcja ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Znajoma, która nie odzywała się do mnie od ponad trzech lat parę dni temu napisała do mnie tak z dupy, że ma "sprawę marketingową" ale nie chciała podać żadnych konkretów tylko nalegała na spotkanie. Pomyślałem, że co mi szkodzi, przynajmniej się herbatki za darmo napije no i się zgodziłem. Przyszedłem na to spotkanie, gadka szmatka i pytam o co chodzi a ona odparła, że czekamy na kogoś kto mi to lepiej wytłumaczy wszystko...
I wtedy wchodzi on, sweter Tommy Hilfiger, perfumy, które czuć jeszcze 3 dni po wyjściu z pomieszczenia, zegarek nieznanej mi marki na ręce, fryzura trochę ala Brad Pitt z Fury, ale mniejsza o to… gość rzuca kluczyki od Jaguara na stół i się przedstawia jako „dyrektor regionalny firmy Souvre International” ociehuiface.png. To był ten moment, w którym uświadomiłem sobie czego będzie dotyczyć to spotkanie – #!$%@? #mlm. Gość na moich oczach rysował mi piramidę finansową. Tłumaczył przez 2h, że jeśli się w to zaangażuję to po 2 latach zajmowania się tym średnio po 4 godziny tygodniowo będę wyciągał lekko 10 tysięcy dochodu pasywnego + samochód taki jak on albo lepszy + darmowe konferencje (tu padł przykład wyjazd bodaj na 2 tygodnie do Dominikany za free) + pierdyliard innych benefitów (typu "sam jesteś sobie szefem", "urlop kiedy chcesz a pienionszki i tak się robią"). Jedyne co muszę zrobić to zarejestrować się, kupić jakiś pakiet startowy („który tylko pomoże mi w nawiązywaniu relacji”), najlepiej przetestować jak najwięcej produktów, czyt. kupić je („no przecież najlepszy sprzedawca to ten, który wie co sprzedaje”) i zacząć zapraszać kolejne osoby


W całej tej sytuacji najbardziej tiggerowało mnie już nie to, że gość ewidentnie unikał tematu statystyk, ile osób rzeczywiście ma z tego jakiś odczuwalny dochód (nie mówiąc o tym co on obiecywał), czy to, że moje pytania najczęściej spotykały się z skrzętnym ominięciem tematu. Najgorszy jest fakt jak zostałem dosłownie zwabiony na to spotkanie. Nie wiem czy to normalna praktyka ale jeśli tak to nie mam słów…

#souvre
  • 5
  • Odpowiedz
@SloikPoMajonezie: pozniej na grupach sprzedazowych typu dla mamusiek na fb reklamuja ten kolagen na transmisjach i jedyne komentaze pozytywne ktore maja to od innych osob z tego samego biznesu albo od swoich wlasnych kolezanek..
  • Odpowiedz
Najgorszy jest fakt jak zostałem dosłownie zwabiony na to spotkanie. Nie wiem czy to normalna praktyka ale jeśli tak to nie mam słów…


@SloikPoMajonezie: Identyczna sytuacja spotkała mnie kilka lat temu, tylko inny MLM.
- zwabienie,
- obecni znajomy + obca osoba,
- ubrani jak do komunii,
- połyskujące zegarki eksponowane na nadgarstku,
- kluczyki od samochodu ostentacyjne ułożone na stole,
- "czy chcesz zarabiać piniondze? dochód pasywny, sukces, mercedesy",
-
  • Odpowiedz