Wpis z mikrobloga

Czemu jak gadasz z Amerykaninem to elegancko wszystko idzie zrozumieć, nawet jakieś turbotechniczne rzeczy a jak z anglikiem to nic się nie da zrozumieć i #!$%@? te słowa jak karabin, jak jest ich dwóch to chyba wyścigi robią kto szybciej powie. Takie timery mają jak w szachach xD. Nie pomaga fakt że każdy ma inny akcent, wystarczy że mieszka w innej dzielnicy xD

#zalesie #angielski
  • 5
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Przegrywek123: Anglicy mają akcenty co 30km(część Anglików nie rozumie siebie na wzajem). Plus większość filmów jakie widziałeś jest amerykańskie więc jesteś bardziej osluchany. No i amerykański w swoim założeniu to uproszczony do granic angielski.
@Cointreau: @Piastan: no własnie z amerykanami to ten akcent jest mega znikomy, gadałem z ludźmi z NY, Colorado, teksasu - i wszyscy niemal identyczny a odległość jest większa niż z portugalii do białorusi xD. Czasem mają slang z tego co wiem taki hardy do zrozumienia, ale to raczej niggas in da hod xD A anglicy to jest dramat, no tu serio napisów potrzeba XD

A z filmami to możesz i
@Przegrywek123
Z Brytyjczykami jest taki problem, że oprócz pierdyliona akcentów, w mówieniu występuje wiele dziwnych zmian, które w teorii np ułatwiają im wymówienie czegoś (np poprzez mniejszy wysiłek narządów mowy) a dla non-native speakerów sprawiają mega trudność żeby to potem rozszyfrować. Jakieś assimilations, reductions, elisions, intrusive/linking "r", connected speech, wrzucanie glottal stops gdzie się da i tak dalej... Ogólnie to, że słowo ma jakąś wzorcową wymowę podaną w słowniku, wcale nie znaczy,