Wpis z mikrobloga

@cyberpunkowy_neuromantyk: Czytałem obie sagi i koło czasu ma po prostu lepszy świat. Jest trochę jak Gra o Tron, czyli brak "głownego bohatera", ale mimo to postacie są bogate i każda ma swój odcisk na świat. Oczywiście jako fan fantasy chciałbym, aby oba seriale były świetne.
  • Odpowiedz
@sebastokrator: Tylko, że te książki same w sobie to ucieleśnienie feminizmu. Kobiety to jedyne które mogą władać Jedyną Mocą, a mężczyźni których moc jest skażona są przez nie poskramiani. Taki matriarchat pasuje do świata wykreowanego przez Roberta Jordana. Ale rozumiem twoje obawy, mogą to dokumentnie spiepszyć nie zachowując równowagi z męskimi postaciami.
  • Odpowiedz