Wpis z mikrobloga

Studiuje weekendowo. Dzisiaj mieliśmy możliwość zaliczenia w zerowym terminie jednego z przedmiotów. Okazało się że tylko ja się stawiłem(uznałem że może coś ściągnę i będzie 1 przedmiot mniej a jak nie to nic nie tracę xd) więc wykładowca powiedział że skoro się stawiłem to pewnie się nauczyłem i żebym się podpisał tylko i mam 5. Potem miał być wykład a po nim spotkanie organizacyjne na przedmiot który zaczyna nam się w przyszłym roku dopiero więc uznałem że w sumie co mi szkodzi i zostanę. Wykładowca jak zobaczył tylko mnie ja sali to poprosił tylko o numer albumu i powiedział że nie muszę już przychodzić na egzamin bo mam zaliczony i jestem już wolny.

Moje jest wygranko dzisiaj xd
#wygryw #studbaza
  • 103
  • Odpowiedz
@chrup: W pracy bardziej teraz też doceniają to że się przyjdzie niż to że się potrafi. Więc niech chłopak się nauczy że warto się pojawiać na meetingach i różnych korpo gównach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Ale mi podniósłszy ciśnienie.
Co to za gówno uczelnia gdzie:
1 Typom tak mało zależy na ukończeniu że nikt nie przychodzi na zerówkę
2. Wykładowca daje 5 za to że się przyszło na termin.
(ʘʘ)
Aż mi wstyd że mam wyższe i gdzieś w kraju są takie gówno miejsca
  • Odpowiedz
@JulienSorel: Jako absolwent PJWSTK się nie zgodzę. Praktycznie każdy kto kończył spokojnie znajdował lub już miał prace, z perspektywy czasu dużo lepiej byłem przygotowany do rynku pracy po tej uczelni niż po Polibudzie
  • Odpowiedz
@miki4ever: ale ja bym nie redukował i spłycał poziomu uczelni do jakichś utylitarnych kwestii czy studenci maja pracę. To nie jest zadanie uczelni (albo jest, ale w małym stopniu), by gwarantować studentom pracę. Osoby z informatyki/matematyki z PW tez pracują i to jeszcze w trakcie studiów. I maja rozleglejsza wiedzę i szybciej się uczą nowych rzeczy w pracy. Nie sztuka jest coś umieć, ale sztuka jest szybko się czegoś nauczyć. Szczególnie
  • Odpowiedz