Wpis z mikrobloga

  • 353
Cześć wszystkim, jak wiecie miałem nieudaną emigracje do pracy w Holandii z firmy International Flex Job do miasta Aalsmeer, wróciłem ze względu na warunki tam panujące, umowe a właściwie jej brak oraz podejście do człowieka.

Może najpierw opowiem wam o warunkach bo to pewnie was najbardziej interesuje no więc, mieszkanie a właściwie pokój z upierdzielonym materacem na więziennych pryczach (nie żartuje) podłoga sie lepiła dobrze że butów nie ściągałem ogólnie poza szafą z zepsutą pomarańczą w środku nic tam więcej nie było. Przechodząc do głównego problemu czyli łazienki jezu jak dobrze że tam nie zostałem, łazienka jedna na ponad 20 osób poważnie pisze była taka brudna bez oddzielenia prysznica od podłogi oraz kibla no jak w jakimś obozie zagłady normalnie grzyby to tam pewnie impreze nocami robią. Co do kuchni to oczywiście wspólna i jak nas oprowadzała jakaś facetka to w jednej szafce był chyba tam cukier to przy nas odrazu mówiła że ktoś dostanie kare 75 euro kumacie?

Dobra jak macie jeszcze jakieś pytanie odnośnie jeszcze tego syfu to piszcie mogłem o czymś zapomnieć.

Teraz pora na umowe, nie wiem czy można to tak nazwać bo nie dostałem żadnej tylko jakiś świstek do podania imienia i nazwiska, taki sam dostałem też na maila do wypełnienia jak uda mi sie to dodam zdjęcia w komentarzu oraz SS'y formularza który dostałem, pierwsze co mi sie nie podobało to wszystko jak by to ująć na słowo, praca przedłużana z tygodnia na tydzień i mogą cie tak o wywalić bez przyczyny dosłownie tak powiedział. Kolejna sprawa dot. umowy to brak grafiku pracy, gadając z osobą tam przebywającą dowidziałem sie że praca raz jest raz jej nie ma, raz po 13h dziennie raz po 6h dziennie a raz wcale przez np 2 dni a co tydzień są opłaty i tu przechodzimy do #!$%@? sytuacji w biurze którą udało mi sie podsłuchać no więc 2 kolesi wpadło do biura i mówi do tej sekretarki czy nie mogą porzyczyć od nich pieniędzy bo nie było pracy i nie mają za co spłacić pokoju i czy nie mogą oddać na raty. No kurna szok po tym już zaczeło mi coś świtać że oni nic tam prawie nie zarabiają.

Dobra teraz sprawa naszego koordynatora Polskiego bo to polska firma jest. No więc po około 20h jeździe siedzieliśmy w biurze, mówił nam że za 15 min ktoś po nas przyjedzie i zabierze do zakwaterowania po 1 godzinnym czekaniu pytam sie kiedy nas ktoś odbierze on pali głupa mówi że no za 15 minutek ktoś będzie po 3 godzinach czekania sam ruszył dupe i zawiózł nas do tego syfu.

Dobra teraz troche odemnie doświadczeń o Holandii. Jak dla mnie Holandia jest poprostu brzydkim krajem nie ma nic tam takiego fantastycznego szaro-buro nic więcej architektura budynków to nic specjalnego zwykłe klocki nie ma co sie podniecać. Co do ludzi oczywiście w zakwaterowniu same patusy w dresach co tylko jarają i wali od nich i ogólnie tacy jacyś brudni są tłuste włosy itp. Teraz troche o kolorowych no jest ich tam bardzo dużo bałem sie że któryś z nich wybuchnie czy coś dobrze że nie ma ich w Polsce tyle powiem.

Jakby ktoś pytał co teraz zamierzam, na tę chwile idę do pracy w Polsce nad morzem sobie zarobić i planuje wyjechać do UK spokojnie nie do agencji tylko do rodziny pomogą mi ogarnąć tam robote prywatnie.

Dobra teraz koszta: Pokój blaszak chlew i sodoma 90 euro, ubezpieczenie około 20-30 euro, dowóz 4 euro dziennie, rower 10 euro tygodniowo. Przypominam że pracy nie ma a trzeba płacić. A jedzenie tam drogie jest.

Zostawiam linki do firmy, jak chcecie to wiecie co robić ( ͡º ͜ʖ͡º)
poniżej zdjęcia i ss'y. Jak ktoś by pytał mam 20 lvl.

Opinia końcowa odemnie: Nie polecam nikomu jechać z agencji pośredniczącej polskiej nie polecam też holandii.

Linki:
https://www.google.com/search?q=international+flex+job&oq=international+flex+job&aqs=chrome..69i57j69i60l3j69i59l2.7368j0j7&client=ms-android-orange-pl&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8#trex=m_t:lcl_akp,rc_f:nav,rc_ludocids:947098483979471823,rc_q:International%2520Flex%2520Job%2520BV,ru_q:International%2520Flex%2520Job%2520BV

https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,729929

#pracazagranic #praca #holandia #flexjob #flex #flexjobinternational #opinia #pracbaza #przegryw #emigracja
  • 97
  • Odpowiedz
@Sebtaa: czemu wrzucasz to drugi raz? :D Poza tym rozumiem, że opinie w necie nie zawsze są wymierne, ale w tym przypadku negatywnych jest dużo więcej niż pozytywnych, co Cie skłoniło do wyjazdu akurat z tą agencją?
  • Odpowiedz
@Sebtaa: Te dwa papierki to tylko RODO i formularz zgłoszeniowy xD tu faktycznie nie ma nic jeśli chodzi o konkretną umowę. Pojechałeś do NL podpisawszy tylko te dwa papierki?
  • Odpowiedz
Umowa przedłużana z tygodnia na tydzień, standard. Na dzień dobry powinni Cie zawieźć na wyrobienie numeru sofi. Poza tym biuro, nawet najgorsze, zapewnia pracę chociaż na 1-2 dni żeby ludzie wychodzili na 0 z mieszkaniem. Z doświadczenia niestety wiem że wygląda to tak, że ćpunki żyją tam z tygodnia na tydzień, byle do czwartku, a jak tylko euraski wlecą to wóda leje się strumieniami. I zero grosza odłożonego, stąd płacz jak im
  • Odpowiedz
@Sebtaa: Może i dobrze że uciekłeś. Ja przez chwile pracowałam przez agencję, której właściciel był oskarżony o gwałt, a dziewczyna cudownie się rozpłynęła. No, ale, nieistotne. Trzymaj się i powodzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Sebtaa: Rozumiem ;( ja w Polsce podpisałem umowę, gdzie było zaznaczone, gdzie będę mieszkał oraz pracował. Były też papiery z przekierowaniem (Work Today->Tempo Team). Piszę abyś wiedział jak wygląda sprawa w normalnej agencji, może jednak kiedyś znowu postanowisz zawojować NL, zamiast UK, które masz w planach. ;)
  • Odpowiedz