Wpis z mikrobloga

Ale się cieszę że urodziłam się i wychowałam na Mazurach ()
Zaraz się kończy sesja i z betonowego miasta wracam 400km do mojego miasteczka, pójdę nad jeziorko, może na kajaki, wypiję szejka, pojadę rowerkiem do babci do wsi obok, pozbieram truskawki z ogródka moich rodziców i pobujam się na huśtawce na moim podwórku.
Fajnie tak. Taki azyl od codziennego życia na #studbaza

#chwalesie #oswiadczenie #oswiadczeniezdupy #mazury
  • 114
@Kosiek30: ale jak widzisz po wpisie, ona sianem sie raczej nie przejmuje, bo np. ja, jak i wielu moich znajomych od paru m-cy, gorączkowo poszukiwalismy pracy, praktyk .zeby zdobyc jakieś doswiadczenie w zawodzie. Koncząc studia z samym tylko papierkiem w ręku, to bezsens. Bo znalezienie pracy w zawodzie graniczy wtedy niemal z cudem
@shatuszka: Czaję klimat.

Ja miałem na studiach tak, że studiowałem w Warszawie, a mieszkałem 30 km za miastem. Większość czasu w tygodniu zostawałem w mieście, bo wygodniej, ale wszystkie weekendy spędzałem u siebie. Nie zapomnę tych scen, szczególnie latem - nagrzane mury, upalne popołudnie i kto może ewakuuje się z tej betonowej pustyni, tłumy na stacjach, ludzie z taką ulgą zostawiają za sobą to wszystko i jadą oddychać spokojem i zielenią.
@shatuszka: Wszystko fajnie, ale warto pomyśleć o jakiejś pracy na wakacje. Dodatkowa kasa to zawsze plus, a może uda Ci się znaleźć coś wspólnego ze studiami, praca którą będzie można wpisać jako doświadczenie w cv? Jak mieszkasz w małej miejscowości to całkiem możliwe, że dużo znajomych już wyjechało, więc po co marnować samemu czas.