Kiedyś z moją żoną, jej siostrą i mężem wracaliśmy z wesela. Mąż sio... (@B.....k)

Kiedyś z moją żoną, jej siostrą i mężem wracaliśmy z wesela. Mąż siostry mojej żony siedział z przodu przy kierowcy i przysnął "zmęczony" weselem. Ja siedziałem z tyłu, pomiędzy moją żoną a jej siostrą. Żona też była dość "zmęczona" i szybko zasnęła. Na początku trochę rozmawiałem z kierowcą i z siostrą żony. Po jakimś czasie gadka z kierowcą urwała się. Zażartowałem jeszcze do siostry żony, że z tyłu jest ciasno (faktycznie samochód nie był duży) i żeby przesunęła udo bo napiera na mnie. Miała na sobie sukienkę, która kończyła się nad kolanami. Na udach trzymała marynarkę męża, bo ten zapomniał ją zabrać z sali weselnej. Zaśmiała, żebym sam się przesunął bo to ja się rozpycham. Niby żartem włożyłem rękę pod marynarkę i złapałam ją za kolano.Poczułem dotyk materiału rajstop. Ona ścisnęła nogi tak, żebym nie mógł zbytnio ruszać dłonią. Niby w żartach zacząłem dyskretnie kręcić dłonią, napierać na boki tak, że dłoń przesunąłem lekko w stronę ud, ale niezbyt jeszcze mocno. Trochę się ze mną w ten sposób podroczyła zaciskają i puszczając kolana ale po chwili uścisk kolan zelżał. Nawet nie patrzyliśmy na siebie. Wszystko odbywało się dyskretnie, tak aby kierowca nic nie zauważył. Ośmielony brakiem jej reakcji posunąłem dłoń głębiej pod sukienkę. Przesuwałem powoli, bez zbytniej natarczywości. Wtem poczułem dotyk koronki i zaraz potem dłonią dotknąłem odkrytą skórę. Siostra żony miała na sobie pończochy. Szok!!! Zagotowałem się dosłownie. Wtedy dopiero spojrzałem na siostrę żony, miała przymknięte oczy ale myślę, że nie spała. Nie wycofałem dłoni. Po krótkiej chwili ruszyłem dłonią jeszcze wyżej. Przesuwałem palce masując delikatnie skórę ud, powoli aż wyczułem materiał majtek. Wyczułem też, że pod majtkami nosiła wkładkę higieniczną. Ze strony siostry żony nie było żadnej reakcji. Żadnego sprzeciwu. Dotknąłem majtek w tym miejscu, gdzie powinna być łechtaczka. Znowu żadnej negatywnej reakcji. Podniecony rozpocząłem delikatny jej masaż. Masowałem dwoma palcami, uda lekko rozchyliły się, żadnych spojrzeń, żadnych słów. Masowałem dłuższą chwilę, starając się zachować dyskretne tempo. Po jakimś czasie odchyliłem materiał majtek z podkładką, palcami dotknąłem ci#ki siostry mojej żony. Znowu żadnego sprzeciwu z jej strony. Przez chwilę masowałem cipkę, rozkoszowałem się jej miękkością, ciepłem, wilgocią. chyba była wydepilowana albo krótko przycięta. Po kilku minutach wróciłem do masowania łechtaczki, teraz już dostępnej dla moich palców bez materiału majtek. Pod opuszkami czułem ją wyraźnie, była twarda, palce miałem wilgotne od soków z ci#ki. To ułatwiało masaż. Masowałem jej ci#kę ruchami okrężnymi, co jakiś czas lekko ściskałem między palcami. Mój członek mało co nie wyskoczył ze spodni taki był naprężony. Niestety ze strony siostry mojej żony nie było reakcji adekwatnej do tego co ja robiłem. W pewnym momencie poczułem jak siostra mojej żony napina się w pozycji siedzącej, uda zacisnęły się. Usłyszałem też a raczej można powiedzieć, że wyczułem podruchach jej ciała, że szybciej oddycha. Kilka razy zacisnęła szybko uda na mojej dłoni, ja nadal masowałem. Miała orgazm. Po chwili lekko dotknęła przez marynarkę moją dłoń. Dla mnie był to jednoznaczny sygnał abym przestał. (moja żona w podobny sposób reaguje po orgazmie, delikatnie odsuwając moją dłoń, gdyż jak mówi po wszystkim łechtaczka przez pewien czas jest drażliwa przy dotyku) Wycofałem dłoń i czekałem z nadzieją, że siostra mojej żony odwzajemni się chociaż krótkim dotykiem mojego członka, który był naprężony do granic wytrzymałości. W tym celu przesunąłem nawet na swoje nogi marynarkę jej męża. Niestety nic takiego nie nastąpiło. Dalsza podróż minęła w ciszy. Po wyjściu z samochodu było tylko zwyczajowe - to cześć, trzymajcie się. Za dwa - trzy dni, gdy spotkaliśmy się u nich w domu patrzyła mi w oczy jakby nigdy nic się nie stało. Nigdy też nie wracaliśmy do sprawy i nie poruszaliśmy tego tematu. Tylko ja od czasu do czasu spaluje niemca po kasku wspominając ten powrót z wesela i marząc, że może kiedyś nastąpi podobna okazja.
#zwiazki #seka #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow